"Operacja Vinci" - Sesja Original War
Posted: Wed Jan 19, 2011 4:31 pm
Minely trzy dni od pokonania szejka Abdula i zbudowania bazy Freedom. Mimo tak krótkiego czasu placówka zdazyla sie rozrosnac. Wszystko to dzieki wspólpracy inzynierów amerykanskich i rosyjskich. Przymierze bylo równiez otwarte na ludzi z zewnatrz, choc zarazem podejrzliwe wzgledem ewentualnych szpiegów. W szeregi Przymierza dolaczali nawet Arabowie uwolnieni spod wladzy szejków. Wielu bylo tez najemników. Ci mieli rózne powody wstapienia do Przymierza. Przymierze dobrze ich oplacalo i zapewnialo schronienie rozczarowanym. Wielu zolnierzy Legionu podzielalo takze hasla ideowe Sojuszu.
Od momentu zwyciestwa nad Arabami Peter Roth nie myslal wychodzic z labolatorium. Razem ze swoim sztabem siedzieli tam dniami o nocami przez pelne 3 dni. Organizacja bazy zajmowal sie Burlak, a pulkownik Macmillan pilnowal i zaopatrywal poboczne placówki w bron i czolgi. Atmosfera bazy byla ciepla, czego nie dalo sie dojrzec w innych bazach, amerykanskich czy rosyjskich. Juz niebawem ta sytuacja miala sie zmienic.
- Pólnocne wzgórze potrzebuje dzial. - powiedzial Juan Pérez otwierajac czternasta juz z rzedu skrzynie zaopatrzeniowa - sa zbyt narazeni na jednostki pancerne.
- Zaraz nadam komunikat o zwiekszonej produkcji broni.
Patrick Sparrow chwycil za radionadajnik po czym wypowiedzial dwukrotnie polecenie. Przez kilka kilometrów w powietrzu rozeszla sie fala z rozkazem, po czym dotarla ona do fabryki. Byl to najwiekszy budynek w calej bazie. swietnie zaopatrzony hangar zajmowal sie tu produkcja nie tylko czolgów i pojazdów cywilnych, ale takze broni, która nastepnie wysylana byla w cztery strony swiata, by zaopatrzyc stanowiska bojowe. Dzieki takiej organizacji i zelaznej obronie miedzy wzgórzami baza Freedom byla prawdopodobnie najbezpieczniejszym miejscem na Ziemii. Mechanicy skonczyli przerwe i rzucili sie do pracy.
- Archangel! - donosny glos Sergieja Wasiljewicza Rachmanikova byl slyszany juz z bardzo daleka. - Pulkownik Macmilan prosi Nas do labolatorium syberytowego.
- Po co my im tam potrzebni? - spytal z krzekasem.
- Nie wiem, ale licze, ze to jakas nowa misja.
Archangel splunal i wstal. Otworzyl skrznke, po czym wyjal z niej trzy piwa. Rzucil jedno Sergiejowi i drugie Juanowi.
- No chlopaki. Myslalem, ze juz tu zardzewieje.
Macmilan wyszedl z labolatorium. Oprocz naukowcow, tylko on i Burlak mieli tam dostep. Sztab naukowcow zawziecie badal nowy artefakt, ktory udalo im sie zdobyc w arabskiej bazie. Na zewnatrz czekali Perez, Rachmaninov, "Archangel", Meyer i Iwanowicz. Zaden z nich nie wiedzial, dlaczego zostali wezwani w takim wlasnie skladzie. Nie mieli ze soba wlasciwie nic wspolnego. Porucznik Patrick Rey Sparrow zwany "Archangel" byl z nich najwyszy ranga, wiec podeszl do Macmilana jako pierwszy.
- Jestesmy gotowi na rozkazy, pulkowniku. - Archangel zasalutowal, po czym jego towarzysze zrobili to samo. Macmilan spojrzal tylko na nich, kazdego z kolei przeszywajac zwrokiem. Widac bylo w jego oczach rozczarowanie.
- Wy wszyscy. - zaczal - Poza Perezem... zostaliscie mianowani najwiekszymi nierobami Przymierza.
Glos Macmilana byl ostry. Widac bylo na jego twarzy podenerwowanie. Wszyscy spojrzeli na siebie nawzajem. Macmilan kontynuowal.
- Jestescie nam absolutnie nieprzydatni, wiec zarem z moim sztabem postanowilismy wspolnie dac Wam proste zadanie, ktorego NAWET wy... nie jestescie w stanie spaprac.
Wszyscy stali w ciszy. Nikolaj Meyer pogwizdywal w niebo obserwujac nadlatujacego przelatujacego po niebie jastrzebia.
- Juan Perez zostanie mianowanym glownym inzynierem bazy Vinci. Archangel, jako, ze jest najwyzszy ranga dowodzic bedzie oddzialem. Udacie sie na poludniowy wschod, by zbudowac te baze.
- Zaraz, bo chyba sie przeslyszalem. - powiedzial Archangel. - Mamy opuscic Freedom, by zbudowac nowa placowke Przymierza?
- Otoz to. Tamten sektor jest dla nas niezwykle wazny. Macie zalozyc baze badawcza. Wybierze sie z Wami nasz nowy przyjaciel - Olaf Eriksson. Bedzie dowodzil sztabem naukowym Vinci. Kiedy uda Wam sie zabezpieczyc teren i zbudowac jakies fortyfikacje, wyslemy wam posilki, surowce, naukowcow i sprzet. Zrozumiano?
- Z calym szacunkiem, pulkowniku. Tamten sektor w calosci nalezy do Arabow. Jak niby mamy tam cokolwiek zrobic, nie pokazujac im sie na oczy.
- To juz Wasz problem. To ma byc nasza najwazniejsza baza badawcza i to jedyne miejsce, gdzie nikt sie nas nie spodziewa. Musicie znalezc jakies ustronne miejsce.
- Ale...
- Zadnych pytan, kapitanie. Jest Was szescioro, dacie sobie rade. Ruszacie natychmiast.
Archangel nie wiedzial co o tym myslec. Zostali po prostu wypiepszeni z bazy i wyslani na niemal samobojcza misje. W dodatku paleta sie z nimi jakis najemniczy naukowiec, ktory w kazdej chwili moze strzelic im w plecy. Tylko tego Archangel sie nauczyl: najemnicy sa nieprzewidywalni. Zrobia wszystko o ile im sie to kalkuluje. W dodatku w oddziale znajdowalo sie kilku Rosjan. Niby sojusznicy, ale wciaz wierni idealom komunizmu. Mieli tylko bron i plecal. A w nim roznosci. Zostali wyslani bez pojazdow, by nie dac sie tak latwo zauwazyc. Co im zostalo? Tylko nadzieja. I cud. Cud byl potrzebny, by zbudowac baze w srodku wrogeigo sektora.
Witam wszystkich w sesji Original War pt: "Operacja Vinci". Bedzie ona opowiadala o zespole Przymierza, który ma do spelnienia bardza wazna misje. W sesji biora udzial:
Maniek jako Juan Pérez
Ghost jako Siergiej Wasiljewicz Rachmaninov
Serpent jako Olaf Eriksson
spokomajonez jako Patrick Rey "Archangel" Sparrow
Gwrhkhsh jako Nikolaj Andriejowicz Meyer
Mart jako Sergiej Iwanowicz
Inni gracze, którzy zglosili podania równiez moga dostac sie do sesji, jednak w pózniejszym terminie. Powyzszy sklad jest tylko poczatkowym skladem zespolu. Zgloszenia sa wciaz przyjmowane, w tym temacie: http://forum.original-war.net/viewtopic.php?f=5&t=2389 . Kolejnosc nadeslanych formularzy nie ma wplywu na prawdopodobienstwo dostania sie do sesji. Fabula bedzie sie rozwijala wedlug poczynan moich (jako Gamemastera) i graczy wymienionych powyzej. Mysle, ze wszyscy uczestnicy w miare zapoznali sie z obowiazujacymi zasadami w sesji.
1. Macie obowiazek pisac przynamniej 1 post dziennie oraz dodatkowo maksymalnie 3 posty miedzy moimi postami.
2. Post ma miec co najmniej 4 linijki.
2. Jako Gamemaster bede pisal posty dopiero wtedy, gdy wszyscy napisza swój od czasu mojego ostatniego posta lub w przypadku, gdy ktos danego dnia po prostu nie napisze.
3. Chce byc informowany o ewentualnych nieobecnosciach w danym dniu.
4. Niska aktywnosc zbliza do usuniecia z sesji i zarazem smierci postaci.
5. Od smierci oddala was przejrzyste, syte i ladnie napisane posty oraz nie-danie sie zabic w fabule.
6. Fabula moze nabrac temta, gdy wszyscy gracze beda jednoczesnie na forum. Warto wiec umówic sie ze mna i reszta druzyny na "wspólne granie" o okreslonej godzinie.
7. Fabula która opisujecie w danym momencie MUSI miec zwiazek z poprzednim postem. Wiec jesli napisales posta, sprawdz czy ktos Cie nie uprzedzil. Jesli tak jest, dostosuj sie do tego posta.
8. Mile widziane sa rozmowy miedzy postaciami, okazywanie emocji i wspólne dzialania.
9. Efekt walki bedzie zalezec od Waszego zgrania, strategii, pomyslowosci i ladnego pisania.
10. Gracze maja obowiazek do kazdego posta dodac swój banner. Mozna go rózniez uzyc jako sygnatury, by nie musiec go dodawac za kazdym postem. Sygnatury dostaniecie ode mnie wkrótce.
11. Wszelkie adnotacje do postów poza fabula prosze pisac kolorem szarym.
12. Zastrzegam sobie mozliwosc zmiany regulaminu.
Zycze powodzenia i milej zabawy
***
W pierwszym poscie opiszcie swoj wyglad, ekwipunek i odczucia. Mozecie tez prowadzic rozmowy.
Od momentu zwyciestwa nad Arabami Peter Roth nie myslal wychodzic z labolatorium. Razem ze swoim sztabem siedzieli tam dniami o nocami przez pelne 3 dni. Organizacja bazy zajmowal sie Burlak, a pulkownik Macmillan pilnowal i zaopatrywal poboczne placówki w bron i czolgi. Atmosfera bazy byla ciepla, czego nie dalo sie dojrzec w innych bazach, amerykanskich czy rosyjskich. Juz niebawem ta sytuacja miala sie zmienic.
- Pólnocne wzgórze potrzebuje dzial. - powiedzial Juan Pérez otwierajac czternasta juz z rzedu skrzynie zaopatrzeniowa - sa zbyt narazeni na jednostki pancerne.
- Zaraz nadam komunikat o zwiekszonej produkcji broni.
Patrick Sparrow chwycil za radionadajnik po czym wypowiedzial dwukrotnie polecenie. Przez kilka kilometrów w powietrzu rozeszla sie fala z rozkazem, po czym dotarla ona do fabryki. Byl to najwiekszy budynek w calej bazie. swietnie zaopatrzony hangar zajmowal sie tu produkcja nie tylko czolgów i pojazdów cywilnych, ale takze broni, która nastepnie wysylana byla w cztery strony swiata, by zaopatrzyc stanowiska bojowe. Dzieki takiej organizacji i zelaznej obronie miedzy wzgórzami baza Freedom byla prawdopodobnie najbezpieczniejszym miejscem na Ziemii. Mechanicy skonczyli przerwe i rzucili sie do pracy.
- Archangel! - donosny glos Sergieja Wasiljewicza Rachmanikova byl slyszany juz z bardzo daleka. - Pulkownik Macmilan prosi Nas do labolatorium syberytowego.
- Po co my im tam potrzebni? - spytal z krzekasem.
- Nie wiem, ale licze, ze to jakas nowa misja.
Archangel splunal i wstal. Otworzyl skrznke, po czym wyjal z niej trzy piwa. Rzucil jedno Sergiejowi i drugie Juanowi.
- No chlopaki. Myslalem, ze juz tu zardzewieje.
Macmilan wyszedl z labolatorium. Oprocz naukowcow, tylko on i Burlak mieli tam dostep. Sztab naukowcow zawziecie badal nowy artefakt, ktory udalo im sie zdobyc w arabskiej bazie. Na zewnatrz czekali Perez, Rachmaninov, "Archangel", Meyer i Iwanowicz. Zaden z nich nie wiedzial, dlaczego zostali wezwani w takim wlasnie skladzie. Nie mieli ze soba wlasciwie nic wspolnego. Porucznik Patrick Rey Sparrow zwany "Archangel" byl z nich najwyszy ranga, wiec podeszl do Macmilana jako pierwszy.
- Jestesmy gotowi na rozkazy, pulkowniku. - Archangel zasalutowal, po czym jego towarzysze zrobili to samo. Macmilan spojrzal tylko na nich, kazdego z kolei przeszywajac zwrokiem. Widac bylo w jego oczach rozczarowanie.
- Wy wszyscy. - zaczal - Poza Perezem... zostaliscie mianowani najwiekszymi nierobami Przymierza.
Glos Macmilana byl ostry. Widac bylo na jego twarzy podenerwowanie. Wszyscy spojrzeli na siebie nawzajem. Macmilan kontynuowal.
- Jestescie nam absolutnie nieprzydatni, wiec zarem z moim sztabem postanowilismy wspolnie dac Wam proste zadanie, ktorego NAWET wy... nie jestescie w stanie spaprac.
Wszyscy stali w ciszy. Nikolaj Meyer pogwizdywal w niebo obserwujac nadlatujacego przelatujacego po niebie jastrzebia.
- Juan Perez zostanie mianowanym glownym inzynierem bazy Vinci. Archangel, jako, ze jest najwyzszy ranga dowodzic bedzie oddzialem. Udacie sie na poludniowy wschod, by zbudowac te baze.
- Zaraz, bo chyba sie przeslyszalem. - powiedzial Archangel. - Mamy opuscic Freedom, by zbudowac nowa placowke Przymierza?
- Otoz to. Tamten sektor jest dla nas niezwykle wazny. Macie zalozyc baze badawcza. Wybierze sie z Wami nasz nowy przyjaciel - Olaf Eriksson. Bedzie dowodzil sztabem naukowym Vinci. Kiedy uda Wam sie zabezpieczyc teren i zbudowac jakies fortyfikacje, wyslemy wam posilki, surowce, naukowcow i sprzet. Zrozumiano?
- Z calym szacunkiem, pulkowniku. Tamten sektor w calosci nalezy do Arabow. Jak niby mamy tam cokolwiek zrobic, nie pokazujac im sie na oczy.
- To juz Wasz problem. To ma byc nasza najwazniejsza baza badawcza i to jedyne miejsce, gdzie nikt sie nas nie spodziewa. Musicie znalezc jakies ustronne miejsce.
- Ale...
- Zadnych pytan, kapitanie. Jest Was szescioro, dacie sobie rade. Ruszacie natychmiast.
Archangel nie wiedzial co o tym myslec. Zostali po prostu wypiepszeni z bazy i wyslani na niemal samobojcza misje. W dodatku paleta sie z nimi jakis najemniczy naukowiec, ktory w kazdej chwili moze strzelic im w plecy. Tylko tego Archangel sie nauczyl: najemnicy sa nieprzewidywalni. Zrobia wszystko o ile im sie to kalkuluje. W dodatku w oddziale znajdowalo sie kilku Rosjan. Niby sojusznicy, ale wciaz wierni idealom komunizmu. Mieli tylko bron i plecal. A w nim roznosci. Zostali wyslani bez pojazdow, by nie dac sie tak latwo zauwazyc. Co im zostalo? Tylko nadzieja. I cud. Cud byl potrzebny, by zbudowac baze w srodku wrogeigo sektora.
Witam wszystkich w sesji Original War pt: "Operacja Vinci". Bedzie ona opowiadala o zespole Przymierza, który ma do spelnienia bardza wazna misje. W sesji biora udzial:
Maniek jako Juan Pérez
Ghost jako Siergiej Wasiljewicz Rachmaninov
Serpent jako Olaf Eriksson
spokomajonez jako Patrick Rey "Archangel" Sparrow
Gwrhkhsh jako Nikolaj Andriejowicz Meyer
Mart jako Sergiej Iwanowicz
Inni gracze, którzy zglosili podania równiez moga dostac sie do sesji, jednak w pózniejszym terminie. Powyzszy sklad jest tylko poczatkowym skladem zespolu. Zgloszenia sa wciaz przyjmowane, w tym temacie: http://forum.original-war.net/viewtopic.php?f=5&t=2389 . Kolejnosc nadeslanych formularzy nie ma wplywu na prawdopodobienstwo dostania sie do sesji. Fabula bedzie sie rozwijala wedlug poczynan moich (jako Gamemastera) i graczy wymienionych powyzej. Mysle, ze wszyscy uczestnicy w miare zapoznali sie z obowiazujacymi zasadami w sesji.
1. Macie obowiazek pisac przynamniej 1 post dziennie oraz dodatkowo maksymalnie 3 posty miedzy moimi postami.
2. Post ma miec co najmniej 4 linijki.
2. Jako Gamemaster bede pisal posty dopiero wtedy, gdy wszyscy napisza swój od czasu mojego ostatniego posta lub w przypadku, gdy ktos danego dnia po prostu nie napisze.
3. Chce byc informowany o ewentualnych nieobecnosciach w danym dniu.
4. Niska aktywnosc zbliza do usuniecia z sesji i zarazem smierci postaci.
5. Od smierci oddala was przejrzyste, syte i ladnie napisane posty oraz nie-danie sie zabic w fabule.
6. Fabula moze nabrac temta, gdy wszyscy gracze beda jednoczesnie na forum. Warto wiec umówic sie ze mna i reszta druzyny na "wspólne granie" o okreslonej godzinie.
7. Fabula która opisujecie w danym momencie MUSI miec zwiazek z poprzednim postem. Wiec jesli napisales posta, sprawdz czy ktos Cie nie uprzedzil. Jesli tak jest, dostosuj sie do tego posta.
8. Mile widziane sa rozmowy miedzy postaciami, okazywanie emocji i wspólne dzialania.
9. Efekt walki bedzie zalezec od Waszego zgrania, strategii, pomyslowosci i ladnego pisania.
10. Gracze maja obowiazek do kazdego posta dodac swój banner. Mozna go rózniez uzyc jako sygnatury, by nie musiec go dodawac za kazdym postem. Sygnatury dostaniecie ode mnie wkrótce.
11. Wszelkie adnotacje do postów poza fabula prosze pisac kolorem szarym.
12. Zastrzegam sobie mozliwosc zmiany regulaminu.
Zycze powodzenia i milej zabawy
***
W pierwszym poscie opiszcie swoj wyglad, ekwipunek i odczucia. Mozecie tez prowadzic rozmowy.