Page 4 of 6

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:21 pm
by Witcher
... Myślę, Meyer, że jakbyś rzucił go granatem to zdążył by uciec. To tak na marginesie. - Powiedział Archanioł.
Perez rozglądał się uważnie i chyba zobaczył śpiącego strusia. Chciał podejść żeby zdjąć go nożem i.. o tak! - ucieszył się Juan.
Panowie zastawili pułapkę i dogonili grupę. Archanioł zobaczywszy Juana powiedział :
- A więc mamy pierwszą zwierzynę, wygląda nieźle, jest duży. Zobaczymy czy ktoś go pobije względem wielkości.
... nagle zatrzęsła sie ziemia, przez łąkę pod lasem biegł.. Mastodont! Grupa stała w bezruchu.
- No to mamy większą zwierzyne powiedział Nikołaj...

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:27 pm
by Maniek
-Nożem go nie ubijemy! Wyjmujcie broń!
Perez szybko chwycił po swój pistolet i zaczął strzelać. Wyborowym strzelcem to on nie był, trafił w łapę mastodonta. Nie zrobiło to wrażenia na zwierzynie. Wystrzelał cały magazynek, ale albo ten owłosiony słoń jest taki twardy, albo nie trafił już ani razu.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:35 pm
by Witcher
Archanioł nie zamierzał strzelać. Wolał się poprzyglądać jak to się wszystko dzieje.
Nikołaj nie zastanawiając się wyrwał z rąk porucznika sniperkę i zaczął strzelać w łeb - w imię zasad.. - mastodont padł.
'Enter of Nina!' // Grupa podeszła pod mastodonta. To dziwne, Nikołaj oddał tylko 3 celne strzały, a śladów po kulach było z 6. Zza krzaków wyszła drobna, ubrana w najemny mundur kobieta. Podeszła pod grupę i przedstawiła się.

- Nina! To Ty? Nie mogę uwierzyć.. - krzyknął zdumiony Rachman

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:38 pm
by Nitek
Nina jak gdyby nigdy nic otrzepała się z kurzu. Spojrzała na oddział polujących i w odpowiedzi dla Rachmana rzekła:
- A myślałeś, że kto? Dlaczego wszyscy się tak na mnie gapicie? Pomogłam wam sprzątnąć tego mastodonta. Może po prostu zaprosicie mnie na obiad?

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:42 pm
by Witcher
- Widzę, że Rachman i Pani.. Nina, tak? Znacie się. No cóż nie wnikam. Zabraszam do naszej bazy, panowie spróbujemy przenieść tego mastodonta.
Baza, tu Archanioł. Mamy problem, dopadliśmy mastodonta, trzeba go jakoś zabrać. Iwanowicz, czy twój pojazd zdoła go przyciągnąć po kawałeczku? - Wszyscy wzieli się za odcinanie kończyn mastodonta.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:44 pm
by Nitek
- Vinci - zdziwiła się Nina - gdzie to jest? Z Rachmaninovem miałam chwilę słabości, byłam młoda i głupia, jak widać mu to zostało do dziś.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:45 pm
by Gwrhkhsh
- Eej...? - Nikołaj wciąż nie mógł uwierzyć, że to nie on został tym, który ustrzelił potwora. Oparty o zwalone, włochate cielsko począł przeładowywać pistolet. Spojrzał tylko, gdy nikt nie patrzył i dał nura w las. To on zostanie bohaterem polowania. Tak sobie postanowił, tak więc będzie.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:48 pm
by Witcher
- Pani wybaczy, ale Pani dalej jest młoda. ;) No co tak stoicie panowie, ruszamy się. Koniec tej gadaniny, mastodont nam zaraz zgnije. Vinci jest na zachód od nas. Zaraz tam będziemy... Sergiej nie odpowiada. Niech to...
Wszyscy wzięli na ręce tyle ile się da. Wydano rozkaz. Oddział ruszył, widocznie po resztę wrócą jak zgłodnieją
cho**ra, gdzie jest Nikołaj..

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:48 pm
by Maniek
-Nie wiem czy zdaliście sobie sprawę, ale to nasza pierwsza "prawdziwa" akcja w terenie. Sam nie znam się za bardzo na wojaczce, tyle co nauczyłem się odkąd tu przybyłem, ale wydaje mi się, że poszło nam dobrze. Kilka rzeczy jest do poprawy w naszym działaniu, ale myślę że się dotrzemy.
Perez jeszcze chwilę pomyślał i krzyknął.
-A cho**ra! Co my potem zrobimy z tymi resztkami mastodonta? Przecież będzie waliło w całej bazie i kilometr dalej...
...Haha może wysadzimy, co Nikołaj? Nikołaj? NIKOŁAJ?!

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:54 pm
by Nitek
Nina już chciało agresywnie odpowiedzieć Perezowi, żeby się zamknął, ale widząc miny wszystkich obecnych, postanowiła to przemilczeć. Trzęsie się cała na myśl, że musi współpracować z kilkoma Rosjanami. Jej cel wyprawy był inny, ale kto wie, może ta cała hałastra jeszcze się na coś przyda. Zaczęła wypytywać wszystkich o sytuację na froncie. Zapytała też co tutaj robią ruscy. Nie wiedziała również dlaczego część amerykanów, ruskich i najemników trzyma się razem. Nic nie było dla niej zrozumiałe.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 9:55 pm
by Witcher
Gdy dotarli do bazy porzucili mięso obok ogniska. Wszyscy zaczeli wołać - to przez radio, to przez gardło. 'Nikołaj!'
Nagle usłyszeli strzały z pistoletu.
- Co to do cholery?
- To pistolet Nikołaja- powiedział Sergiej - zostawiliście go do cholery?
Oddział zaczął panikować. Po 10 minutach zobaczyli zmierzającego w ich strone człowieka. Ciągnął za sobą jakiegos przerośniętego kota.
- Patrzcie! I kto jest królem? Udało mi się go zabić bez użycia granatów!
- To Nikołaj.. cho**ra, wystraszyłeś na.. to, to tygrys szablo-zęby? - Perez był pełen podziwu.

i tak oto Nikołaj w swoim debiucie został królem polowania. Panowie wzieli się za przygotowanie mięsiwa i rzucili go na ogień.. zapowiadała się ciekawa noc.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 10:00 pm
by Gwrhkhsh
Przyjemna atmosfera ogniska, podsycona resztą nikołajowych zapasów, udzieliła się wszystkim. Może tylko Nina, która, zdaje się, nie bardzo wiedziała co się dzieje, sprawiała wrażenie niezadowolonej. Nikt nie zwracał jednak na nią uwagi. Urządzano liczne zawody - w żarciu na czas, piciu również, w skokach przez ognisko, w strzelaniu. Uciechom nie było końca. Meyer raz po raz z dumą spoglądał na skarpę - jego dzieło, wspaniały zegar, działał również w nocy. Jak się okazało, nawet fakultet z optyki może się do czegoś przydać. Zdrzemnął się w końcu koło ogniska.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 10:00 pm
by Mart
Gdy Sergiej zobaczył Ninę od razu przypomniała mu się jego zmarła dziewczyna. Wyjął więc jej zdjęcia i zaczął rozmyślać. W tym samym czasie reszta grupy wzięła się za przygotowywanie posiłku. Sergiej jak to on oddalił się i w blasku wschodzącego księżyca patrzył się na zdjęcie swojej zmarłej kobiety.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 10:04 pm
by Witcher
- Będą z tego Meyera ludzie - pomyślał sobie Archanioł.
Chwycił za kolejny kawał mięsa i zaczął go jeść przed snem. Był taki zmęczony, że zapomniał przydzielić warty. Olaf obudził się, zobaczył, że wszyscy śpią. Zdziwił go fakt, że nieoczekiwanie w bazie znalazła się kobieta. Siedziała przy ognisku i czytała biblie porucznika, która najwyraźniej wypadła z jego kieszeni.
Olaf przysiadł się i zaczął czynić wartę.

Re: "Operacja Vinci" - Sesja Original War

Posted: Sun Jan 23, 2011 10:05 pm
by Maniek
-Ale się nażarłem haaa! A jutro odpoczynek cały dzień, bo nie ma surowców. Jutro może przejdziemy połowić ryby w tym jeziorku niedaleko od bazy? - Powiedział wieszając sobie na szyi pazur dziwnego ptaka, którego ubił.