Bin Laden nie żyje?

[Witcher]

Podobno dzisiaj nad ranem zabito przywódce Al-Kaidy, ale nie ma na to niezbitych dowodów. Co o tym sądzicie?

[mattin111]

Jak o tym slyszalem to najpierw sie cieszylem, bo w moim miescie zlapali jednego teroryste Al-Kaidy ale potem w wiadomosciach nie ma dokladnych dowodow, a Islamisty mowia ze USA klamie i to nie prawda.
Sam juz nie wiem komu wierzyc chyba tylko to mowili zeby ludzie mieli mniej paniki przed soba :/

[Serpent]

Widzę eksperci się wypowiadają xD

Sądzę że to prawda, bo inaczej by tak nie piali. Sądzę również że ktoś inny stał wyżej nad bin ladenem, bo wątpię żeby uciekająca dziadyga miała jakiś większy wkład w zamachy po 11 września.
Poza tym kto wie czy bin laden nie był przywódcą a jedynie ofiara na którą zrzucono wszystko.

[Incantatoris]

zacytuję pewną osobę:

Bardzo dziwne, że przez tyle lat najbardziej rozwinięta machina wojenna świata nie mogła znaleźć i wytropić jednego szuszwola na pustyni. To nie żaden sukces a zwykły polityczny teatrzyk.

oczywiście podbijam.

[Anarchy]

Serp, za to ty ekspert jestes..

Bin ladena na pewno nie zabili, nie zdziwilbym sie, jakby w ogole nie istnial. Zrobili sobie symbol walki z arabami, zeby w odpowiednim momencie oglosic, ze nie zyje, jak sie amerykancy zaczna buntowac. I znow wojne popiera 99.9prc jankesow. Az smieszne to jest..

[Ghost]

Amerykanie musieli by mieć wtedy pewność, że nie on nie żyje. Inaczej nie pozwolili by sobie na ewentualną kompromitację w razie ujawnienia...
To też ten argument stawiam na to, że jednak go zabili.
Niestety Anar ma rację, znów ożywi się trochę na punkcie wojny w polityce usa.

[YuriStriatov]

Ta ubili go poraz trzeci? Jak stawiacie ile jeszcze razy go ubija? xD

[Witcher]

Podobno dostał w bańke i w okolicach serca, co prawda było to w TV ale... powiedzieli, że zdjęć ze zdarzenia raczej nie pokażą czyli to, że nie żyje to 50/50. Wszystko się okaże jak Al-Kaida zacznie na to odpowiadać, a propos. Gdzieś w europie jest schowana bomba. xD

[Szulce]

Terroryści mogą kłamać w sprawie tej bomby. W tej sprawie nic nie jest pewne.
Co do śmierci Osamy, to strasznie szybko zrobili te testy DNA, i ciało wrzucili do morza. Coś tu nie gra...

[Incantatoris]

Ta ubili go poraz trzeci? Jak stawiacie ile jeszcze razy go ubija? xD

oj, tym razem to definitywnie.. czarny prezydent ostatni raz wykorzystał tą kartę musiał pokazać, że coś robi.

[Anarchy]

Ta ubili go poraz trzeci? Jak stawiacie ile jeszcze razy go ubija? xD

oj, tym razem to definitywnie.. czarny prezydent ostatni raz wykorzystał tą kartę musiał pokazać, że coś robi.

Phi, tu nic nie jest pewne. Niczym u Orwella, nagle ogłoszą za 5 lat, że go zabili i znów wszyscy będą się cieszyć..

[RoysoN]

To oczywiste, że jego zwłoki jakby dorwali to by rozgrzebywali przez najbliższy miesiąc. I od tak sobie go wrzucili do morza?
Możliwe, że amerykanie dowiedzieli się, że nie żyje i postanowili przepisać to na swój sukces.

[Antitheus]

To oczywiste, że jego zwłoki jakby dorwali to by rozgrzebywali przez najbliższy miesiąc. I od tak sobie go wrzucili do morza?
Możliwe, że amerykanie dowiedzieli się, że nie żyje i postanowili przepisać to na swój sukces.

I wszystko jasne.

[Incantatoris]

I wszystko jasne.

jesteś pewien?

[Radzio]

To oczywiste, że jego zwłoki jakby dorwali to by rozgrzebywali przez najbliższy miesiąc. I od tak sobie go wrzucili do morza?
Możliwe, że amerykanie dowiedzieli się, że nie żyje i postanowili przepisać to na swój sukces.

Jakby go nie wrzucili, to zostałby świętym >.>