original-war.net

Spróbuję inaczej. Wyobraźcie sobie stojące przed wami pudełko. Jesli coś do niego wrzucicie to pojawi się dzień wcześniej w tym samym miejscu w którym stoi teraz pudełko.

Wsadzacie więc do pudełka piłkę i teraz mogą zdarzyć się dwie rzeczy.

1) Ponieważ teraźniejszy dzień jeszcze się nie wydarzył i nie było wysyłania w przeszłość piłki to jej wczoraj nie mieliśmy, ale po tym zdarzeniu, historia się nadpisuje i ja wysyłający tą piłke w przeszłość, mam nadpisywaną pamięć, gdzie doszło do wydarzenia, a więc już wiem, że tą piłkę wczoraj widziałem. Raczej nie jest możliwe zarejestrowanie tej zmiany. (taka rejestracja zmiany miała natomiast miejsce w Efekcie Motyla).

Osobną możliwością tego wariantu jest niemożliwośc zarejestrowania, że piłka jednak się wczoraj pojawiła, bo "coś". Wersję takiego przypadku mieliśmy w filmie Project Almanac, gdy wysłano minute w przeszłość samochodzik, który pojawił się kilka metrów dalej, cżęściowo w ścianie odkryli go dopiero po tym zdarzeniu. Gdy jednak sami powracali do przeszłości to nadpisywali rzeczywistość i wszystkie późniejsze wydarzenia, tak, że wiele rzeczy było dla nich nowych.

2) Ponieważ nie ma znaczenia, że dzień teraźniejszy jeszcze się nie wydarzył to już wczoraj tą piłkę widziałem - przeszłość doświadczyła już zdarzenia powiązanego z działaniem z przyszłości. A więc niezaleźnie od tego co zrobię, to to już się wydarzyło.

Względem lokalizatora, obie możliwości wydają się tak samo prawdziwe. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę zdarzenia, które już wpływają na zmianę czasu to pozostaje tylko pierwsza możliwość.

Dochodzi tylko kwestia tego, że nie wszyscy są wysyłani w jednym momencie, a więc wspomniane wysychające koryta rzeki.


Natomiast oczywiście każdy spotka każdego w przeszłości niezależnie od tego skąd jest wysyłany, bo punkt w przeszłości jest styczny i dopiero od niego moga odchodzić różne odnogi - im dalej w czasie tym bardziej zmienione.

Ale dyskusje się tu toczą

Powiem tak, moim zdaniem nie ma sensu się rozwodzić jak twórcy chcieli to zrobić. Grunt że mamy wolną fabularną rękę do tego.

Trochę beka z nas jeśli podróże w czasie do tyłu są tak naprawdę niemożliwe w żaden sposób. Tyle myślenia psu na budę.
Ehh dobra, czas spać. Ostatnia zagadka na dziś:
Jak dzień wcześniej wyjmę z pudełka Nighta piłkę, a dzień później ją do niego wsadzę, to jak sprawdzić skąd ona się wzięła? .

...I to jest ostateczny dowód na to, że każda zmiana w przeszłości generuje nową linię czasową Prawa fizyki są dobrze zabezpieczone przed paradoksami. Z takich rzeczy, to mi się jeszcze "paradoks dziadka" przypomina.

A co do dwóch światów z Jurkiem i Zenkiem - wszechświat z samym Jurkiem istnieje, jak najbardziej. Skąd wiemy, że tak? Bo to jest totalnie analogiczny przypadek do naszego z Original Wara! Tyle, że naszym Jurkiem są Amerykanie i Arabowie, a naszym Zenkiem są Rosjanie. Amerykanie i Arabowie spotkali się w przeszłości, stoczyli wojnę, przenieśli złoża na Alaskę - to wszystko się stało w jakiejś rzeczywistości, ale nie jest to rzeczywistość dla nich dostępna, ponieważ przeniesienie się Rosjan zmodyfikowało ją i oderwało od niej kolejną linię czasową. Wszystko tak jak w grze.

Chyba nie do końca: Jurek to Joan Fergusson, a Zenek to arabowie atakujacy nas w misji z Gladstonem. Joan wchodzi do Eona pierwsza, ale ląduje później. Arabowie wchodzą do Eona po Joan, a lądują przynajmniej misję wcześniej niż ona.

Szymiew wrote: Jak dzień wcześniej wyjmę z pudełka Nighta piłkę, a dzień później ją do niego wsadzę, to jak sprawdzić skąd ona się wzięła? .

Nie bardzo pytanie rozumiem. Tzn. clou problemu, który próbujesz przedstawić.

...I to jest ostateczny dowód na to, że każda zmiana w przeszłości generuje nową linię czasową Prawa fizyki są dobrze zabezpieczone przed paradoksami.

Nie znamy praw fizyki dotyczących podróży w czasie w przeszłość, więc nie można powiedzieć, że są dobrze zabepiezpieczone. Wszystko to to póki co dywagacje logiczne.

Z takich rzeczy, to mi się jeszcze "paradoks dziadka" przypomina.

Zostało to nie jako wspomniane od momentu przytoczenia BTTF w postacie znikającego Martego.

Dodam jeszcze, że bardzo możliwym rozwiązaniem paradoksu i pozostałych problemów byłoby istnienie poza czasem od momentu gdy dokonujemy podróży w czasie. Sam czas jest wymiarem, ale żeby w nim podróżować wstecz musmy go złamać albo się wybić ponad niego, tak, aby nas nie obowiązywał (teoretycznie, bo możliwe, że jest dokładnie odwrotnie i podróże po tym wymiarze są dostępne w nim samym w każdym kierunku). Gdy zaś nas nieobowiązuje to przestają istnieć pewne zasady, tj. my podróżnicy przestajemy być podatni zasadę przyczyny i skutku. Zaczynając istnieć poza czasem, nie obchodzi nas co było lub co będzie. Wchodząc ponownie w jakiś czas stajemy się białą kartką.

Pozaczas był zdaje się w X-men Animate Series, a sam Bishop podróżując w czasie miał branzoletę, która utrzymywała go poza czasem. Dopóki ją miał, mógł dokonać wszystkiego, nawet jeśli drastycznie zmieniło to jego przyszłość. Po jej deaktywacji znikał.
Nie pamiętam czy podobne - bez użycia technologii - istnienie poza czasem, było gdzieś wykorzystywane.

Nie bardzo pytanie rozumiem. Tzn. clou problemu, który próbujesz przedstawić.

Służę uprzejmie:
Twoje pudełko przenosi coś do tyłu w czasie o jeden dzień.
Więc:
W poniedziałek wyjmuję z pudełka piłkę. We wtorek ją do niego wkładam. Zostaje przeniesiona do poniedziałku, abym mógł ją wyjąć i włożyć we wtorek. W poniedziałek pojawia się w pudełku, bo włożyłem ją we wtorek. We wtorek mam ją i mogę ją włożyć, bo wyciągnąłem ją poprzedniego dnia jak się pojawiła.

Jak sprawdzić skąd ona się wzięła, skoro w poniedziałek istnieje dlatego, że włożyłem ją we wtorek, a we wtorek dlatego, że wyciągnąłem ją w poniedziałek?

W poniedziałek nie musi być wcale w pudełku, chyba, że postawiłeś je tam już dzień wcześniej.

Czy będzie to pudełko czy nie, to w pewnym momencie będa po prostu dwie piłki, ta teraźniejsza i ta która przybędzie z jutra.

Night wrote:Nie pamiętam czy podobne - bez użycia technologii - istnienie poza czasem, było gdzieś wykorzystywane.

W Star Trekach takie rzeczy były. Pamiętam odcinek Enterprise w którym mózg Archera został "zainfekowany" jakimiś robalami, które istniały "poza" czasem. Efektem ubocznym była utrata pamięci i nie był już w stanie dowodzić swoim statkiem, co ostatecznie skończyło się katastrofą. Dopiero po długim czasie udało się te robale zniszczyć, co jednocześnie usunęło je w przeszłości i nigdy nie doszło do zmiany kapitana. I tak czas się cofnął.

Zastanawiam się czy tak samo nie mogło by być z syberytem - co jeśli nie tyle co zagina czasoprzestrzeń co istnieje "poza" nią, a artefakty tylko wykorzystują tą właściwość. Czy w takim wypadku zniszczenie syberytu sprawiło by że nigdy nie mogło dojść do podróży EONem, i cała ta zmodyfikowana linia czasowa została by wymazana?

Albo ostatni odcinek TNG. Tam to dopiero był mindfuck czasoprzestrzenny.

Akurat od dłuższego czasu oglądam ST całość chronologicznie. Jestem na S02E12 TNG , więc to wszystko jeszcze przedemną ;D.

MarkedOne wrote:Na temat wieloświatów ;D

http://www.animezone.pl/odcinki-online/steins-gate
W dobrym klimacie chińskiej kultury bajek.

Hej, wszystkim. Rozgrzebuję chyba stary temat, ale pospekulowałbym jeszcze odnośnie innego wątku. Kiedy Joan pojawia się w przeszłości i oznajmia, że Arabowie przejęli EON, jest to przedstawione na zasadzie "skończyło się, źródełko wyschło, żadnych dostaw skrzynek ani ludzi więcej (przynajmniej ze strony Amerykanów)". No i tu zastanawia mnie: czy Amerykanie w teraźniejszości nie mogą po prostu z powrotem odbić EONa? Chyba nie byłoby to takie trudne, zważywszy że większość (o ile nie wszyscy) najemnicy weszli do EONa. Tym bardziej, nawet nie wiedząc o obecności Rosjan, atak najemników chyba uzmysłowiłby, że ekspedycja wysłana w przeszłość będzie mieć realnych wrogów i warto by wysłać jakieś dodatkowe posiłki?

Jest to możliwe, jednak obstawiałbym, że po prostu nie został nigdy więcej odnaleziony.

Może z rąk najemników EON odbijają Rosjanie i zabierają go, ale nie decydują się wysyłać kogokolwiek w przeszłość lub zostaje on uszkodzony podczas odbijania. A parę lat później mamy wojnę między USA i Rosją o której wiemy z cutscenki pojawiającej się jeśli nie wejdziemy do EONa.