Świadomy sen
Re: Świadomy sen
A nie wpadliście na to, że w życiu mieliście już tyle okazji do zbiegów okoliczności, że te się po prostu musiały wydarzyć? Raz na ruski rok udało mi się 'spowodować' awarię prądu. Super. Wymordowanie całego miasta jakoś mi się nie udało, nie ważne, jak często bym o tym nie myślał.
Mart - twoja podświadomość może ci co najwyżej podsuwać nadinterpretacje wydarzeń. Nic więcej.
Mart - twoja podświadomość może ci co najwyżej podsuwać nadinterpretacje wydarzeń. Nic więcej.
- Incantatoris
- Soldier level 6
- Posty: 409
- Rejestracja: Ne Sep 13, 2009 6:13 pm
- Bydlisko: Poland
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
Nie mam zamiaru o tym czytać. Z tego co wynika, wpłynąłeś na drugiego człowieka, ograniczyłeś jego wolę. Zepsułeś samochód, sprawiłeś, że pociąg/autobus nie przyjechał albo że AIDS złapał - cokolwiek. A to nie mogło się stać "ot tak". Jeżeli zepsuł się samochód, to dlatego, iż nie był dawno w naprawie. Jeżeli na coś najechał, to ktoś musiał zostawić "to coś" na drodze. Jeżeli autobus się spóźnił, to kierowca się spóźnił z jakiegoś tam powodu - może zapomniał kanapek z domu i musiał wracać, związku z czym spóźnił się do roboty. Jeżeli AIDS, to wirus HIV z dupy się nie wziął, co nie?
Trochę może niejasne się wyraziłem, ale chodzi o to, że każde wydarzenie ma swój powód i przyczyne. Nie ma, że ot tak sobie. Jeżeli nie przyjechał nauczyciel, to ograniczyłeś czyją własną wolę, czyli wpłynąłeś na tą osobę. Czyli de facto powinieneś umieć sprawić, że pierdolnę się butem w łeb.
EDIT: ale ja pojąć nie mogę, jak w takie coś wierzyć można. Wybacz, że nie jestem tolerancyjny w tej chwili.
Trochę może niejasne się wyraziłem, ale chodzi o to, że każde wydarzenie ma swój powód i przyczyne. Nie ma, że ot tak sobie. Jeżeli nie przyjechał nauczyciel, to ograniczyłeś czyją własną wolę, czyli wpłynąłeś na tą osobę. Czyli de facto powinieneś umieć sprawić, że pierdolnę się butem w łeb.
EDIT: ale ja pojąć nie mogę, jak w takie coś wierzyć można. Wybacz, że nie jestem tolerancyjny w tej chwili.
Re: Świadomy sen
Heh Inca ja też w to nie wierzyłem dopóki się o tym na własnej skórze nie przekonałem.
Ale dobra nie wierzycie mi wasz błąd. Wróćcie nad dyskusjami nad waszym śnieniem świadomym i kreujcie swoje światy w śnie zamiast rzeczywistości to wszytko co tu piszemy właściwie brzmi co najmniej dziwnie
A jeżeli to wszytko miało by być zbiegiem okoliczności to hmm było by ich o dużo za dużo, jeżeli chodzi o moje życie.
Ale dobra nie wierzycie mi wasz błąd. Wróćcie nad dyskusjami nad waszym śnieniem świadomym i kreujcie swoje światy w śnie zamiast rzeczywistości to wszytko co tu piszemy właściwie brzmi co najmniej dziwnie

A jeżeli to wszytko miało by być zbiegiem okoliczności to hmm było by ich o dużo za dużo, jeżeli chodzi o moje życie.
- torba12345
- Soldier level 4
- Posty: 87
- Rejestracja: Po Aug 17, 2009 10:53 am
- Bydlisko: GSA
Re: Świadomy sen
ale kombinujecie jakiś świadomy sen LOL nie lepiej poprostu sie naćpać ? dobra fazka xd jakis mix mdma + wiadro + 4 browarki i masz nawet REALNY sen. Pozatym lepiej sie wyspać w spokoju niz kombinować .Ktoś napisal ze marnuje się 1/3 zycia na spanie <- a na c oten czas chcialby wykozystac ? na granie ? to chyab barzdej stracony czas jest ,ide o zakład ze jakby ktos zmniejszył czas spania w swoim zyciu do np 1/5 (bez uszczerbku na zdrowiu) wykozystał by zaoszczedzony zcas na opierdalaniu się a co za tym idze odpoczynku.
Zawsze Nielegalnie
Re: Świadomy sen
Eh, torbacz żeś musiał się swoimi inteligentnymi tekstami wp*****lić.. Co do tej twojej podświadomości, to większe bajki to tylko w kościele.. Jak można wierzyć, że wyobraźnią można zmieniać rzeczywistość? Niejednokrotnie zdarzały mi się takie przypadki, najczęściej tak, że usłyszę pierwszy raz w życiu jakieś powiedzenie, cytat lub coś takiego, a jeszcze tego samego dnia słyszę to samo. Cud? Moja podświadomość sprawia, że ludzie powtarzają te same słowa, których przez 20 lat swojego życia nie słyszałem?
Edit: Ten link od Incy - skomentuję w ten sposób: co to ku**a jest?
Edit: Ten link od Incy - skomentuję w ten sposób: co to ku**a jest?
- Witcher
- Soldier level 7
- Posty: 526
- Rejestracja: Ut Dec 08, 2009 12:33 pm
- Bydlisko: Far Far Away. Zamość.
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
Ja dodam tylko, że to co opisał Mart u mnie dzieje się na spontanie. Nagle ni z tego ni z owego pomyślę sobie np. Ciekawe co u X. Zaraz patrzę a X jedzie sobie ulicą.

___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
- zoNE
- The Great Uniter & Site Administrator
- Posty: 2118
- Rejestracja: Pi Feb 17, 2006 3:44 pm
- Bydlisko: Poland
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
By ten X mógł iść ulicą najpierw musiał wyjść, przygotować się do wyjścia, zaplanować to wyjście, wyjść i dojść w to miejsce. Więc to, że Ty o nim pomyślałeś w tej chwili, nie mogło nijak mieć wpływu na to, że godzinę temu gdzieś wyszedł i tu doszedł. Przecie nie użył teleportu i nie pojawił się nagle obok Ciebie, bo o nim pomyślałeś. Nie łączmy zbiegów okoliczności z rzeczywistością, bo to co robisz, to typowy błąd konfirmacji.Witcher napísal:Ja dodam tylko, że to co opisał Mart u mnie dzieje się na spontanie. Nagle ni z tego ni z owego pomyślę sobie np. Ciekawe co u X. Zaraz patrzę a X jedzie sobie ulicą.
Bardzo często jest tak, że odczytujemy kilka przypadkowych rzeczy jako regułę, ale to tylko zbiegi okoliczności - których jest sporo w życiu człowieka, gdyż człowiek działa mocno schematycznie.
@torba - nie zgodzę się z Twoim poglądem. Ja z braku czasu ograniczyłem mój sen do średnio 3 godzin dziennie. Przez lata mój organizm się to tego przyzwyczaił, gdyż z naukowego punktu widzenia organizmowi starczają 3 godziny snu. W gry nie gram, na komputerze nawet nie mam gier (poza OW, lecz nie w celach rozgrywki, a jedynie testów). Więc nie wszyscy by spędzali swój wolny czas na grach. Wiele osób ma podobnie, nie wszyscy spędzają całe życie na grach.
Wystarczy dobrze nauczyć się zarządzać swoim czasem, pracować na właściwych schematach i prowadzić kalendarze oraz wszystkie zadania umieszczać w realnych odstępach czasu, zależnie od ich ważności. Wtedy nie traci się czasu na zapychacze

1/5 z wspomnianych tutaj 8 godzin to 1h i 36min - czyli 3h to około 2/5 (dosyć zbliżony czas do opisanego przez Ciebie). Raczej dodatkowe 1:30h nie skłoniłoby mnie do instalacji gier i tracenia czasu

- DrShadowrun
- Soldier level 4
- Posty: 145
- Rejestracja: Št Mar 25, 2010 9:52 pm
Re: Świadomy sen
Kurczę, mam tak samo. Przed chwilą pomyślałem sobie, że jutro będzie środa... pożyjemy, zobaczymy czy miałem racje.Witcher napísal:Ja dodam tylko, że to co opisał Mart u mnie dzieje się na spontanie. Nagle ni z tego ni z owego pomyślę sobie np. Ciekawe co u X. Zaraz patrzę a X jedzie sobie ulicą.

Sporo zabawy mam z tego tematu, duży + dla Was

- Witcher
- Soldier level 7
- Posty: 526
- Rejestracja: Ut Dec 08, 2009 12:33 pm
- Bydlisko: Far Far Away. Zamość.
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
Boże, zoNE. Przecież nie kwestionuje tego, że najpierw musiał wyjechać ale czy to ku**a normalne, że te wasze zbiegi okoliczności mają taką częstotliwość pojawiania się?

___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
- zoNE
- The Great Uniter & Site Administrator
- Posty: 2118
- Rejestracja: Pi Feb 17, 2006 3:44 pm
- Bydlisko: Poland
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
Człowiek z psychologicznego punktu widzenia to bardzo schematyczna maszyna. Działa według ścisłych schematów, z dnia na dzień bardzo często powtarza wiele czynności oraz chodzi ciągle w te same miejsca, tymi samymi obranymi drogami, bo mózg nie lubi zmian. Niczym nadprzyrodzonym nie jest to, że gdy myślisz raz na tydzień o którymś znajomym (a nawet częściej, gdy go często widujesz), to się kiedyś okaże, że wyjdzie zza rogu - bo jesteś w miejscu, w którym często przebywa/przez które często przechodzi lub po prostu obaj mieszkacie w tym samym mieście, więc nie jest ono aż tak duże, abyście się nigdy nie spotkali.Witcher napísal:Boże, zoNE. Przecież nie kwestionuje tego, że najpierw musiał wyjechać ale czy to ku**a normalne, że te wasze zbiegi okoliczności mają taką częstotliwość pojawiania się?
- Marcinszabla
- Soldier level 6
- Posty: 443
- Rejestracja: Ut Aug 17, 2010 3:15 pm
- Bydlisko: Zamojszczyzna
Re: Świadomy sen
Ja miałem raz dziwne zjawisko senne.Śniło mi się , że obudziłem się , ale zaczęły się rzeczy , które nie mogły się dziać naprawdę (nie mogę sobie już przypomnieć jakie , ale chyba to było coś strasznego).Potem się obudziłem i odetchnąłem , że to wybudzenie było tylko snem.Dodam jeszcze , że rzeczywiste i wybudzenie w śnie były w tym samym miejscu i o tej samej porze.
Udało mi się też zrealizowac świadomy sen , ale w dość wąskim zakresie.Kiedy leżę w łóżku i zasypiam , to czasami jak zamknę oczy , to czuję taką siłę jakby moje łóżko wraz ze mną spadało.Czasami umiem wtedy spowodować , żeby moje łóżko się szybko obracało w dowolną stronę , a jak się obudzę, to dziwię się ,że jesem na tym końcu łóżka na którym byłem...Mieliście coś podobnego?
Udało mi się też zrealizowac świadomy sen , ale w dość wąskim zakresie.Kiedy leżę w łóżku i zasypiam , to czasami jak zamknę oczy , to czuję taką siłę jakby moje łóżko wraz ze mną spadało.Czasami umiem wtedy spowodować , żeby moje łóżko się szybko obracało w dowolną stronę , a jak się obudzę, to dziwię się ,że jesem na tym końcu łóżka na którym byłem...Mieliście coś podobnego?
Jego Wysokość: z Bożej łaski Cesarz trolli youtubowych, Król trolli forumowych, Wielki Książę n00bów OWowych oraz wierny, a jakże pokorny uczeń WIELKIEGO PANA I WŁADCY BLACKMENA I CREATIVA W JEDNEJ OSOBIE, MarcinSzabla I !
- Witcher
- Soldier level 7
- Posty: 526
- Rejestracja: Ut Dec 08, 2009 12:33 pm
- Bydlisko: Far Far Away. Zamość.
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
Nie, to co opisałeś jest chyba najdziwniejsze w tym temacie. ^^

___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
Re: Świadomy sen
To nie świadomy sen...Marcinszabla napísal: Udało mi się też zrealizować świadomy sen , ale w dość wąskim zakresie.Kiedy leżę w łóżku i zasypiam , to czasami jak zamknę oczy , to czuję taką siłę jakby moje łóżko wraz ze mną spadało.Czasami umiem wtedy spowodować , żeby moje łóżko się szybko obracało w dowolną stronę , a jak się obudzę, to dziwię się ,że jestem na tym końcu łóżka na którym byłem...Mieliście coś podobnego?
Przeczytał byś kilka stron wcześniej ten temat, to byś wymyślił coś trafnego xD
Wiem o czym mówisz, sam miałem to nie raz, ale częściej podczas przysypiania na fotelu ;]
- Maniek
- Community Veteran
- Posty: 249
- Rejestracja: St Apr 12, 2006 3:03 pm
- Bydlisko: Koluszki, Poland
- Kontakt:
Re: Świadomy sen
Pewnie wielu z Was myli świadomy sen(LD) z podróżami astralnymi(OOBE) i jeszcze innymi rzeczami, takimi jak właśnie uczucie spadania, albo z tym, że nie możemy się ruszyć a czujemy jakby ktoś nad nami stał.
Re: Świadomy sen
Mylą ludzie mylą, z 2 lata temu ktoś mnie w to wkręcił też właśnie z ow i powiem z różnym skutkiem najlepiej własnie z LD przejść do OOBE.Nowym polecam szczególnie porady Roberta Monroe i przeczytanie paru wątków na forach od OOBE itp.Efekty i tak nie pojawią się od razu ja już 2 rok śmigam a i tak czuje się jak noobek w tej dziedzinie.Zanim cokolwiek zaczniecie musicie dojść do takiego stanu świadomości żeby móc sobie zwizualizować jakiś obraz w głowie np. drzewo albo dotykiem badać własną skórę z zamkniętymi oczami i ogarniać odczucia np. Na każdego co innego działa fakt ale początki zawsze są trudne. Ale dość zbędnego gadania najlepiej się położyć, wyciszyć wszystko zapalić świeczkę gdzieś w oddalonym punkcie i leżeć aż do wyciszenia się oddechu nerwów i w ogóle i starać się utrzymać w takim półśnie, najlepiej coś gadać w myślach do siebie jak mantre normalnie. W pewnym momencie zaczną się obrazy a później ciemność, wpatrujemy się w środkowy punkt a następnie staramy się przesuwać oczami wodząc za nim ale nie ruszając głową ani nie otwierając oczu i oczywiście niewolno się podniecać efektami bo się rozbudzimy.W późniejszym czasie zacznie po naszym ciele przechodzić jakby prąd trzeba w myślach jakby ją kierunkować to w nogi to w kierunku głowy itp. A na koniec musimy sobie wyobrazić np jakbyśmy wchodzili po linie wychodząc z ciała na mnie osobiście zadział sposób na wypadek samochodowy i oglądanie swoich zwłok xD Można też za pomocą dragów np Acodin(to akurat lek na kaszel ale każdy wie o co kaman) czy szałwia wrzeszcza ale nie próbowałem nigdy.