Po pierwsze i najważniejsze cała charakterystyka OW bazuje na siłach ekspedycyjnych (wizji ubiegłego wieku).
Dla niektórych może to być nie całkiem zrozumiałe więc postaram się wyjaśnić dlaczego w skrzyniach jednak nie można odnaleźć wszystkiego.
Armia (w zasadzie każda) ubiegłego wieku (po 2 Wojnie Światowej, a często już wcześniej) w większości opierała się na 3 surowcach:
- żelazie (i stali)
- kauczuku
- ropie naftowej
Nie jest to mój prywatny wymysł, zainteresowanych odsyłam do materiałów archiwalnych Bogusława Wołoszańskiego oraz np. Intra Fallouta (1,2 i Tactics).
Dlatego idąc dalej tym tokiem myślenia wszelka elektronika (najprawdopodobniej i tak zdekompletowana) była najcenniejszą częścią 'paczek z przyszłości'.
Składając jakiekolwiek konstrukcje (pojazdów lub zabudowań) elektronika przynajmniej w teorii miała szansę być pod ochroną pancerza
- którego dronom (zwłaszcza latającym) w zupełności brakuje.
Dalej, wszelkie pojazdy kierowane zdalnie lub komputerowo przynajmniej w teorii zużywają tyle energi, że w miejscach intensywnych starć jednostek po prostu nie stać ich na przerwy dla podładowania baterii.
Ostatnie historyczne wydarzenia wydają się przeczyć temu uproszczonemu schematowi jednak proszę zauważyć, że działania (mniej lub bardziej) w linii frontu są tak odległe od typowych potyczek samodzielnych oddziałów z OW.
Trudno się spodziewać, że do każdej operacji uda się ustawić/ wybudować wieże kontrolne, a co ważniejsze chronić ich operatorów.
W OW niejednokrotnie (zwłaszcza w multiplayerze) czas spędzony poza budynkiem lub pojazdem dla każdego podwładnego to czas zwiększonego ryzyka utraty życia lub zdrowia.
Niejednokrotnie 1 snajper lub pojazd autonomiczny całkowicie zniwelował kolejkę rozkazów i działań. Jak w takich warunkach można seryjnie produkować jakąkolwiek elektronikę?
Brak typowych dronów można też swobodnie tłumaczyć warunkami atmosferycznymi które działają na elektronikę zdecydowanie mocniej niż na inne 'analogowe' technologie.
Z powodów przytoczonych wyżej prezentuję kilka poprawek, które mogą nadać trochę bardziej nowoczesne podejście do naszego ulubionego tytułu.
Kilka zmian które dodałbym do oryginału - tak żeby moja teoria miała sens
lub rzeczywiście poprawiające logiczność i spójność:- podstawową wersją zamiast kamery powinien być czujnik ruchu (na wzór BIO-wykrywania) - ma to sens ze względu na mniejsze skomplikowanie technologiczne (opto-elektroniki)
- drugi rozwój technologii BIO - mógłby zwiększać zasięg tych czujek, a dopiero na III następowałaby zamiana na kamery
- kamery umieszczane przez inżynierów najemników powinny mieć limit liczbowy - 1/2 na inżyniera i powinny się dezaktywować po zmianie profesji
Dodałoby to głębi fabule i tłumaczyłoby czemu nawet w ostatnich misjach kampanii gracz komp. sterujący tą frakcją decyduje się trzymać tyle osób o tej specjalizacji.
- Pojawiła się również możliwość czasowego odsłaniania terenu na wzór tej kamery na spadochronie odpalanej z moździerza.
Wg. mnie limit powinien wynosić 1 inicjację na operatora, zasięg natomiast 1,4/1,8 zasięgu jednostki specjalnej
(dodatkowo timer można zapożyczyć bezpośrednio z ładunków wyb.). Gdyby natomiast udało się dodać nowe obiekty na mapę kamerę można by regularnie odzyskiwać.
wg. oryginału: "Spec Ops: The Line" - [znacznik czasowy do linku poniżej - 1:33:32]
https://youtu.be/J5q2iMzRkxQ?t=5612
Kolejną propozycję jest dodanie opcji stacjonowania piechoty (1) na dachu magazynu (ulepszonego składu) we frakcjach Rus. i potencjalnej.
Ma to o tyle sensu, że są to armie które w założeniach są bardziej stacjonarne, bezpośrednio wynika to też z fabuły.
Jest to dość problematyczna technicznie sprawa ale można ją rozwiązać dodając dodatkową kolejkę do rozkazów np. pod Ctrl+LPM.
Pasowałoby to również do modelu tego budynku bo tylko u Rosjan ma on drabinę z tyłu składu, a ta powinna do czegoś więcej służyć.
Kontakt PW.
