original-war.net

tomek795 wrote:Scenariusz oryginal war zakłada, że gdyby nie gracz przed komputerem, żadna ze stron nigdy by nie wygrała. Dlatego wcielając się w poszczególny naród widzimy podobną fabułę, lecz z odmiennymi elementami. Najlepiej było by oddzielić czynnik gracza od fabuły i wtedy szukać odpowiednich postaci. Tylko niestety jest to praktycznie niewykonalne, szczególnie, że masowe nałożenie się kampanii występuje tylko w kilku misjach, a co do ataku arabów to, czemu muszą być wykryci. Może późniejszy atak mieli od razu zaplanowany.

świetnie ujęte!

golab19952 wrote:Co do chronologii, to w ogóle nic nie musi się trzymać kupy, bo będąc danymi ludźmi ZMIENIAMY historię całą, więc na chłopski rozum teoretycznie te 3 fabuły nie muszą się tak mocno siebie trzymać. Gensher, jak się było Rosjanami od razu się wycofał, z tej bazy naukowej, więc te 2 fabuły się nie zgadzają. Historia się zmienia - tutaj też może być inaczej.

Dokładnie tak uważam

Serpent, Twój podział fabuły pasuje znakomicie dla kampanii Am i Ru.
Miej na uwadze fakt, że Arabowie później wchodzą w EON i tym samym nieznacznie później pojawiają się w fabule OW.
Z oryginalnych misji Am niewiele wiadomo o Legionie, wzmianka o najemnikach pojawia się już w misji Ovsjenko (pewnie schrzaniłem coś z nazwą). Faktem jest, że ARABOWIE to NIE ARABOWIE, tylko najemnicy wynajęci przez bogatych szejków (historia zna przypadki z powoływaniem prywatnych armii - np szwajcarów). W misjach Ru dowiadujemy się nieco więcej, lecz informacje te są i tak enigmatyczne (Legion Farmera a Kurta - niby to samo a jednak co innego).

Antitheus wrote: Serpent, Twój podział fabuły pasuje znakomicie dla kampanii Am i Ru.
Miej na uwadze fakt, że Arabowie później wchodzą w EON i tym samym nieznacznie później pojawiają się w fabule OW.
Z oryginalnych misji Am niewiele wiadomo o Legionie, wzmianka o najemnikach pojawia się już w misji Ovsjenko (pewnie schrzaniłem coś z nazwą). Faktem jest, że ARABOWIE to NIE ARABOWIE, tylko najemnicy wynajęci przez bogatych szejków (historia zna przypadki z powoływaniem prywatnych armii - np szwajcarów). W misjach Ru dowiadujemy się nieco więcej, lecz informacje te są i tak enigmatyczne (Legion Farmera a Kurta - niby to samo a jednak co innego).

Tak, tylko co ma piernik do Macmilana. Napisałem że w kampanii McBenna jest wiele niedopowiedzeń - skaczemy z kwiatka na kwiatek a i tak nie wiadomo o co chodzi.

Głównie o to mi chodzi, a nie o powiązania tej kampanii z innymi kampaniami.

Piernik ma to, że kampanie są ze sobą powiązane - tylko kolejne misje nie wyglądają identycznie bo ingerujesz w fabułę. Grając Arabami nie oczekuj, że Amerykanie wygrają LOL.

w większości przypadków zgadzam się z Tobą Anti, ale w jednym Serp ma rację... jakim cudem skoro zostaliśmy porwani w 8 misji, to w 9 hasamy sobie po lesie... to powinno zostać jakoś wytłumaczone... no to chyba, że są w planach jakieś cutscenki, które to wyjaśniają... to już zupełnie co innego

W kampanii brakuje przerywników filmowych. Po części naszą sytuację tłumaczą dialogi na początku misji 9.

a nie wiesz czy są w planach?

Rzeczą oczywistą jest, że są. Ale to kwestia drugorzędna - najpierw trzeba stworzyć dobrze dopracowane misje, a następnie dopiero zajmować się "upiększeniami".

A ustalali coś o formie w jakiej te przerywniki miały być wykonane? CGI? Komiksy?

Szymiew wrote:A ustalali coś o formie w jakiej te przerywniki miały być wykonane? CGI? Komiksy?

Nic nie wiadomo na ten temat. Podejrzewam że nie będzie żadnych przerywników filmowych.

Antitheus wrote: Serpent, Twój podział fabuły pasuje znakomicie dla kampanii Am i Ru.
Miej na uwadze fakt, że Arabowie później wchodzą w EON i tym samym nieznacznie później pojawiają się w fabule OW.

tak ale zauważ też że w kampaniach AM i RU(bardziej w ruskiej) zaznaczono dosadnie w dialogach że czapa przysyła z dokładnością do 5 lat więc arabusy musieli być wcześniej tylko być może się ukrywali i zdobywali informacje.
Co do samej misji 11 nie jest specjalnie wymagająca zobaczymy jak będzie po polonizacji jako tako ogólnie chyba jedna z lepszych jak do tej pory(po za długim czekaniem)