original-war.net

Co do niejasności grunt to dobry plan u am za długo mi zajęło zajęcie bazy a przecie tyle co wjechałem i zająłem reszta czasu to były badania.

Ciekawe jakby się potoczyła historia OW jakby Burłak poszedł zamiast do Kirowa to do Morozowa.

Creative wrote:Ciekawe jakby się potoczyła historia OW jakby Burłak poszedł zamiast do Kirowa to do Morozowa.

O ile doszedłby do Lenina (bo po drodze mógł zostać zastrzelony przez pijanych towarzyszy lub zjedzony przez tygrysa) to zostałby mechanikiem-robolem czyli jakimś nołnejmem bez fabuły

Podczas ostatniej misji przymierza po stronie am i po zbadaniu artefaktu arabów włączył się dialog gdzie gadał tylko burłak i mcmilan a powinna być osoba trzecia też o ile pamiętam, no i frank mówił bardziej basem.

@kurzel
Wciągaj tego co wciągasz mniej.

Nic nie ćpie

no i frank mówił bardziej basem

Egzorcyzmuj komputer. Natychmiast.

No i taka osoba, która ewidetnie spamuje, nie dostaje nawet warna.

Co do tematu to dzielny towarzysz mechanik no nejm Burłak, uratowałby wtedy pewnie Morozowa podczas ataku na bazę im. Lenina.
Dostałby awans, własne zaplecze badawcze, i kto wie może rosjanie odwiedziliby księżyc miliony lat wcześniej niż amerykanie.

// Nie baw się w moda - spamuje mniej niż Ty, więc nie dostaje warnów. Poza tym, zamieścił całkiem śmieszny komentarz. Specjalnie przymykam oko na większość Twojego spamu bo liczę na to, że posiadane 2 warny pobudzają wyobraźnię i zniechęcają do dalszych bzdurnych wypowiedzi. No ale cóż, najwidoczniej się mylę.

Misja krok po kroku mój dowódca z psią morda kazał zabrać alaskit to zapakowałem po sam korek a w następnej misji wóz był pusty.

A ty co taki kolorowy profil??

Bardzo nie lubię tracić ludzi. Podczas oblężenia gammy umiera dwóch na starcie i nic nie mozna z tym zrobić.... czy aby napewno ? Zawsze jak startuje tą misje to tego medyka poślę. Dzisiaj ku mojemu zdumieniu zabrakło dosłownie setnej sekundy, bo już kochana Joan się schylała i w tym momencie kojknął. Zawziąłem się i o to jeden jest wstanie przeżyć . Komuś się to już udało przedtem?

Mi się kiedyś to udało klika razy ale to w sumie nie ma żadnego znaczenia dla dalszego przebiegu kampanii.

Z drugiej strony dobry pomysł na achievement

To zależy od ułożenia ludzi. To pewnie tylko zabieg aby wskazać na "dramatyzm" sytuacji. Altar zapewne zaplanował to tak, byśmy nie dali rady ich odratować - szczerze mówiąc próbuję tego za każdym razem, gdy przechodzę kampanię i daremne są moje wysiłki.

To zależy od ułożenia ludzi. To pewnie tylko zabieg aby wskazać na "dramatyzm" sytuacji. Altar zapewne zaplanował to tak, byśmy nie dali rady ich odratować - szczerze mówiąc próbuję tego za każdym razem, gdy przechodzę kampanię i daremne są moje wysiłki.

Oczywiście , ale o to chodzi właśnie, aby szukać luk .

Wstawiam sava, każdy może popróbowac sam. Co ciekawe w momencie gdy zrobimy szybkie wznowienie Joan nie dojdzie, zabraknie pół sekundy, ale... jeśli przejdziemy się dwoma (może nawet jednym?) żołnierzamy nad ciało umierającego do ona zdąży(samo zejście z drogi nie wystarcza).

Też się kiedyś w to bawiłem, jak przyspieszysz dialogi enterem, to masz dużą szansę (zależy od losowego elementu gry), że odratujesz. Też mi się udawało odratowywać ich.