Page 6 of 6
Posted: Fri Jan 25, 2008 5:36 pm
by Lesio
Po pierwsze klan CBN nie istnieje do czego poniewaz przegral wojne z East Legion oraz Red Legion. A po drugie sheper czy jak ty sie tam zwiesz id***o juz nie mowie ze ty umieszczasz na tej swojej "boskiej" stronie mody uzytkownikow bez ich zgody a wiec coz LOL
Posted: Fri Jan 25, 2008 10:31 pm
by Smoke
Podsumowując CBN to klan dzieci a Serpher jest ich ojcem..
Posted: Fri Feb 15, 2008 9:36 pm
by Dropsik
Nie wspominając o łamaniu praw autorskich...
Posted: Fri Feb 15, 2008 10:58 pm
by Antitheus
jeżeli takowe wogóle są <lol2> jeżeli nie umieścicie wzmianki o prawach, praca moze zostać publikowana. Proste.
Posted: Tue May 06, 2008 9:54 am
by Backero
Wiem, że nie powinienem się wtrącać, ale myślę, że ZoNE nie powinien krytykować Serphera ani CBN, tylko zamknąć temat za obrazę nizszej warstwy społecznej. Fakt, że CBN to nie klan tylko czołgająca się strona informacyjna i zgadzam się, że jest tam mnóstwo noobów (nie będę wytykał palcami), ale to nie znaczy, że cała strona jest do bani, bo Serpher włożył w nią za dużo swojego cennego czasu, żeby teraz tacy jak wy obrażali go. Może i wiele pomysłów i artykułów od was pokopiował, ale sam zrobił tyle ile połowa z was nie zrobiłą do tej pory. Osobiście kilka razy dziennie przeglądam tę stronę i zauważyłem tysiące przypadków bezmózgowości niektórych, ale przecież CBN ma otwartą rekrutację i zarejetrować się tam może każdy i napisac kilka bezsensowynych zdań od siebie. Ja jakoś nie przejąłem się też, ze CBN przestał istnieć jako klan, bo nawet jak graliśmy sobie na Hamachi od czasu do czasu to ja nie brałem w tym udziału (zorganizowałem raz turniej, ale nic z tego nie wyszło). Niektórzy z całkiem dobrych graczy i ambitnych przedstawicieli sceny OW swego czasu odwiedzało CBN. Paru z nich (wiem nawet któzy) teraz się tego wstydzi, ale ja nie wstydze się tego, że zaczynałem w CBN i nadal tam uczęszczam nauczając tamtejszych dzieci poprawnych zasad korzystania z Internetu (mam tutaj na myśli zmienianie dzieci neo na "porządnych przedstwicieli wspólnoty internetowej". I nie ma nic złego w tym, że Serpher, który "ma wielkie serce" przygarnia do siebie takich lamerów i naucza, by stali się tacy jak wy, a wy wcale nie pomagacie, by graczy Original War było jak najwięcej. Niejeden z nas przecież zaczynał jak żółtodziób. Niektórzy co prawda mieli więcej oleju w głowie, bo lepiej potrafiło wykorzystać komputer i Internet, ale to są smutne początki nooba, który potem wyrasta na takich jak wy. I gdy już będzie "normalny" to będzie brał przykłąd z lepszych, z was, i będzie tępił gorszych od siebie.