Page 1 of 2

cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Tue Nov 30, 2010 8:25 pm
by pijanymis
2sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Beskidach. Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !
Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże ! Jak mi się tu podoba.

11listopada
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę - bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Super sport. Kocham Beskidy.

12grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to miejsce.

19grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług.

22grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdową - sku***syn

25grudnia
Wesołych, Pierdolonych Świąt ! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sku**iel od pługu śnieżnego przysięgam -zabiję ch**a. Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zmarznięte, śliskie gówno.

27grudnia
Znowu to białe ku***two spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej jebanej drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu.

28grudnia
je**ny meteorolog się pomylił ! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Ja pier**le - teraz to nie stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten ch*j przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty, góralski łeb.

4stycznia
Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten poje**ny zwierz z rogami - narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym ch**em od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3maja
Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy rozjebany łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za ch**a siedzieć.

18maja
Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi ch*j zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi ch*j wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku może mieszkać na jakimś zasypanym i zamarzniętym zadupiu w Beskidach.

niestety mam podobnie z tym pługiem :(

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Wed Dec 01, 2010 2:33 pm
by Anarchy
No i tyle w temacie, z tym, że jak ci pług wjazd zasypie, to odkopanie zajmuje raptem 5 minut..

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Wed Dec 01, 2010 3:09 pm
by Mari
Świetna historia a tak nawiązując do zimy to osobiście bardzo nie lubię tej pory roku bo wszędzie zimno,problemy z dojazdem gdziekolwiek i w ogóle jakoś mnie nie zainteresowało lepienie bałwana czy rzucanie śnieżkami. Dobrze, że są święta bo przynajmniej wolne jest ale tak poza tym to jak dojdzie do bardzo niskich temperatur to się dopiero przekonamy jakie to nasze ogrzewanie dobre jest.

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Wed Dec 01, 2010 8:23 pm
by Ozi
fajna historyjka i zabawna :p

zima ogolem jest zła :) ( jak sie bylo malym dzieciakiem to jeszcze mozna bylo sie pobawic

pozdro :p

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Wed Dec 01, 2010 10:01 pm
by pijanymis
teraz też można sie bawić np zrobić wkurwionego bałwanka z koleżanki i w śniegu wytarzać;p ogólnie lubie zime fajny klimacik jest jak biało że p**dzi to piżdzi niestety

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Wed Dec 01, 2010 10:23 pm
by RoysoN
Ja osobiście uwielbiam zimę. Mam akurat jazdy i stałem pół godziny w korku, ale nie narzekam.
W sobotę wreszcie na narty.
Panie i panowie, sezon 2010/2011 uznany za otwarty! ;P

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 4:06 pm
by Mart
Jak teraz narzekacie na zimę to tej zimy byście chyba nie przeżyli ;]



Ps. Ja tam uwielbiam zimę

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 4:49 pm
by Serpent
Ja mieszkam na takim zadupiu że co rok jestem zasypany przez kilka dni bo wcale nie odśnieżają i jakoś żyje. W tym tygodniu na 4 dni tylko raz byłem w szkole bo wczoraj raczyli mi odśnieżyć, dziś znowu nie byłem bo zasrało drogę a i nie wiadomo co będzie jutro :|

Ogólnie do dupy jest, mam przerwy z netem i brak kontaktu że światem. Wkurzają mnie miastowi jacy to są poszkodowani, bo ja na ich miejscu bym się cieszył że mam jak wyjść z domu :evil:

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 5:33 pm
by Mart
Też mieszkam na zadupiu sierp i znam ten ból. Całe szczęście że mi neta nie przerywa bo bym nie zdzierżył. I zgadzam się z twoją opinią sierp co do miastowych ^^

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 5:46 pm
by Nitek
Ludzie mieszkający na Syberii, którzy mają codziennie -30*C i się wkurzają jak tacy ludzie z Polski narzekają na -20*C zasypane drogi, bo pług jeździ co kilka dni, a u nich nie jeździ w ogóle. Kółko się zamyka :P Ja się wkurzam jak muszę zapierdzielać do szkoły jak jest mróz, albo co gorsza jest kilka stopni na plusie i jest wszędzie mokro. Ja mam źle, Wy macie gorzej, a Syberyjczycy mają przejebane :) Wszyscy się jednak zgodzimy, że zima to najgorsza pora roku i w ogóle nie wiem po co ona jest potrzebna. W zasadzie jedyne co dobre to śnieg na święta, bo oddaje świąteczny klimat. Na Sylwestra to i tak większości zwisa i powiewa, bo w momencie wyjścia przed północą na podwórko rzadko kto jest w stanie odczuwać chłód xD

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 6:18 pm
by Serpent
Masz racje ale Syberia nie leży w Europie, w Europie gdzie Unia miała czynić cuda, a nic się nie zmieniło od 2004 roku jeśli chodzi o sprawy komunikacji w zimie. W Polsce są równi i równiejsi, gdzie odśnieża się tylko tych lepszych bo tu to już nie ma po co jechać -.-
Rozumiem, są inne miejsca ale my też płacimy podatki które idą na to odśnieżanie i jak widać pieniądze idą w błoto a raczej w śnieg. XXI wiek a ja nie mam nawet dostępu do sklepu czy przystanku autobusowego...

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 6:46 pm
by pijanymis
Serpent to zakup pługi albo podczep płozę do malucha i odśnieżaj ;p wiadomo najpierw odśnieżają główne drogi a później poboczne

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 8:07 pm
by Serpent
pijanymis wrote:Serpent to zakup pługi albo podczep płozę do malucha i odśnieżaj ;p wiadomo najpierw odśnieżają główne drogi a później poboczne
Nie dość że płace za odśnieżanie to jeszcze sam będę odśnieżał połowę wsi -.-
Jakoś mi ten twój żart się nie spodobał.

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 8:08 pm
by Mart
W Polsce łatwiej postawić taki znak:
Image

Niż spożytkować pieniądze podatników w celach przeznaczonych dla obywateli. Skoro tego nie robią powinni zmniejszyć podatki i wtedy nikt nie powinien mieć do nikogo pretensji.

Re: cosik o zimie na poprawe nastrojów

Posted: Thu Dec 02, 2010 8:23 pm
by RoysoN
Też muszę zapierdalać do szkoły na piechty do innej dzielnicy, o tym, żeby odśnieżyć chodniki to też nie pomyśleli. Był właściwie jeden chodnik odśnieżany, ale odśnieżyli go tak choby wcale;// Ja tak szczerze mówiąc wolę zimę niż lato.