Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Tematy zbędne, ale zbyt dobre by je usunąć znajdują się tutaj.
User avatar
Witcher
Soldier level 7
Soldier level 7
Posts: 526
Joined: Tue Dec 08, 2009 12:33 pm
Location: Far Far Away. Zamość.
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Witcher »

Tymczasem na zwiadzie:
Sergiej! Widzę tu ślady gąsienicy, nie wygląda ani na ruskie, ani na amerykańskie. To zdecydowanie arabska technika. Ślady są świeże...a to co. Paczka fajek, brakuje tylko jednego papierosa. Musieli to zgubić, fajki nie są wilgotne, więc nie leżą tu długo.
Sergiej przyglądał się bacznie w stronę północy, Archangel zaś badał poprzez snajperke wschód. Co robimy? Idziemy śladami gąsienicy?
Image
___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
Mart
Soldier level 6
Soldier level 6
Peru
Posts: 445
Joined: Sun Apr 11, 2010 6:52 pm

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Mart »

- Nie możemy iść główną drogą. Zejdźmy do lasu. Baza wg. Erikssona leży jakieś 500m na wschód stąd jesteśmy cholernie blisko.- Sergiej i Archangel zeszli z głównej drogi. Po ok. 10 min natrafili na dużą Arabską instalację - Jasna cho**ra! To jest większe niż myślałem, posłuchaj rozdzielimy. Idziesz w lewo ja w prawo za 15 min spotykamy się w tym miejscu i wracamy to bazy.- Sergiej poszedł w swoją stronę. Baza Arabska była niezwykle duża. Było tam sporo pojazdów bojowych i ludzi. Najważniejsze póki co było zlokalizowanie dla nich słabych punktów defensywy oraz źródeł zasilania Arabskiej bazy. Iwanowicz wiedział że jeżeli Arabowie ich odkryją to misja zakończy się niepowodzeniem, dlatego jego oddział musiał ją zaatakować z zaskoczenia jako pierwszy i zniszczyć. Do tego potrzebne jest dobre rozpoznanie bazy, Sergiej wziął aparat i zaczął robić zdjęcia.
Apocalyptic War Episode One Wydany: link

Epizod drugi zostanie wydany kiedy będzie gotowy :)
User avatar
Witcher
Soldier level 7
Soldier level 7
Posts: 526
Joined: Tue Dec 08, 2009 12:33 pm
Location: Far Far Away. Zamość.
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Witcher »

Archangel schował się za jakimś głazem. Hmm, baza jest duża, ale musi mieć jakiś słaby punkt. Haha! Mam Cię! <po 15 min>

Sergiej! Na zachodzie jest jakiś budynek przypominający koszary, siedziały tam 3 osoby. Baza jest raczej bardziej mobilna, bo nie widziałem żadnych KM-ów ani cięższych karabinów u żołnierzy. Na południu jest wjazd, tutaj są dwa bunkry. Są z drewna, granat i po sprawie. Jestem pewny, że zaraz przy fabryce widziałem zbrojownie. Gdybyśmy dobrze to wykombinowali to przy pomocy materiałów wybuchowych wysadzimy zbrojownie, a co za tym idzie fabryke, a co idzie też za tym wybuch prochów i paliwa spowoduje, że cała baza pójdzie z dymem. W bazie naliczyłem 14 ludzi, nie wiem jak Ty..
Sergiejowi raport wyraźnie się spodobał. Wg Archangela zwiad powinien potrwać jeszcze z 2 h. Może dostrzegą zmiane warty albo jakiś konwój...
Image
___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
User avatar
Maniek
Community Veteran
Community Veteran
Poland
Posts: 249
Joined: Wed Apr 12, 2006 3:03 pm
Location: Koluszki, Poland
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Maniek »

Perez zlecił zbudowanie dwóch baraków na najwyższych miejscach przed bazą, kilka metrów za nimi, bardziej w głąb bazy, postanowił wybudować większy barak, który byłby względnie blisko małego labolatorum.
-Nie znam się na wojaczce, ale wydaję mi się że to logiczne posunięcie. Ktoś chcę złożyć jakiś pomysł poprawki, to proszę szybko, bo za pół godziny wszyscy biorą się za budowę. Tylko ludzie z labolatorium mogą w nim pracować, ale mile widziana byłaby pomoc. Do każdego okopu dobudujemy małe miejsce z opatrunkami innymi rzeczami dla rannych.
Image
User avatar
Backero
Community Veteran
Community Veteran
Posts: 556
Joined: Thu Oct 18, 2007 5:36 pm
Location: Rzeszów/Rudnik nad Sanem/Chalupki
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Backero »

Willhelm na darmo szukał tygrysa, który uciekł mu rano. Widocznie najzwyczajniej wystraszył się. Po godzinie Szkot wrócił do bazy i spostrzegł, że kilku osób brakuje. Baza szybko się rozbudowała. Mieli już skład na skrzynki i paliwo, placówkę badawczą i prowizoryczną fortyfikację w postaci kilku bunkrów. "Wypada też się coś przydać. I tak nie mam nic do roboty" - pomyślał Wilhelm, po czym skoczył do składu i zostawił tam swój rynsztunek. chowając go głęboko w najwyższej szufladzie. Depozyt świecił pustkami. Will wpadł na pomysł, by przynieść kilka skrzynek znad małej rzeczki, a właściwie strumyka, gdyż znajdowali się na terenach raczej górzystych. Znalazł to fajowe miejsce szukając tygrysa. Jedna dostawa o niemal go nie zabiła pojawiając mu się znienacka z wielkim hukiem pod samymi nogami. Stamtąd do bazy było może z 500m. Niby niedużo, ale wciąż musiał trzymać się na baczności. O ile nie myślał w ogóle o Arabach mogących się szwędać w pobliżu, o tyle bardziej martwił się wielkimi komarami, które ostatnio nie dawały mu spać. Podobno jedno ukłucie takiego owada mogło zabić.
User avatar
Witcher
Soldier level 7
Soldier level 7
Posts: 526
Joined: Tue Dec 08, 2009 12:33 pm
Location: Far Far Away. Zamość.
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Witcher »

Zwiad jeszcze trwał mimo tego, że minęły 4 godziny od ostatniego raportu. Archanioł bacznie przyglądał się poczynaniom Arabów. Nagle coś zaczęło dziać się w bazie. Mechanicy zaczęli wyprowadzać z fabryki dwa transportowce. Do jednego zapakowali jakieś działo przeciw pancerne, wyglądało na uszkodzone ponadto wolne miejsca na tej broni były oblepione naklejkami "radioaktywne", "niebezpieczeństwo". Konwój wyruszył na północ. Wg mapy na północ była tylko baza "Nowy Kabul", najwyraźniej tam zmierzał ten konwój.
Sergiej! Z bazy ku północy wyruszyło 6 żołnierzy, dwa transportowce oraz 1 czołg! Co robimy....?
Image
___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
Mart
Soldier level 6
Soldier level 6
Peru
Posts: 445
Joined: Sun Apr 11, 2010 6:52 pm

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Mart »

Znowu za szybko lecisz z fabułą Majonez. Miałem już tu nawet protesty :wink:
- Dobra Patric ty tu zostajesz. Ja wracam do bazy. Kontaktujemy się przez radio. Mój kryptonim to mysz twój szczur. Muszę przygotować szybko plan. I omówić go z resztą w bazie. Will musi też przygotować swoje ładunki wybuchowe. Jak coś się będzie działo daj znak - Sergiej opuścił Archangela i udał się w stronę bazy. Kiedy doszedł ujrzał wyniki prac Juana i reszty ekipy. Był bardzo zadowolony. Po kilku minutach powiadomił oddział aby zaczął przygotowywać się do ataku na Bazę Arabów, po czym skierował się do swojego namiotu biorąc przy okazji Willa aby omówić główne aspekty planu. To on miał wykonać najtrudniejszą robotę.
Apocalyptic War Episode One Wydany: link

Epizod drugi zostanie wydany kiedy będzie gotowy :)
User avatar
Backero
Community Veteran
Community Veteran
Posts: 556
Joined: Thu Oct 18, 2007 5:36 pm
Location: Rzeszów/Rudnik nad Sanem/Chalupki
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Backero »

- Więc czym mam się zająć, kapitanie? - spytał Wilhelm, kiedy poproszony został do namiotu. Miał nadzieję, że będzie mógł się popisać, czymś co wychodzi mu najlepiej. Chociaż przy rozbudowie bazy miał dużo frajdy. Już wcześniej podwędził jedną beczkę ropy, którą udało im się wydobyć dzięki małej jeszcze rafinerii. Zakopał ją pod ziemią i doprowadził lont, który pod wysoką trawą docierał aż do składu. Chciał zrobić komuś dowcip, ale szybko opamiętał się, że przecież to może z łatwością kogoś zabić. Myślał więc właśnie przez chwilę nad innym przeznaczeniem beczułki. Szybko się jednak opamiętał, by dokładnie usłyszeć rozkazy. Wiedział z doświadczenia, że dowódcy nie lubią ich powtarzać 2 razy. Wilhelm usadowił się wygodnie oczekując na instrukcje.
Mart
Soldier level 6
Soldier level 6
Peru
Posts: 445
Joined: Sun Apr 11, 2010 6:52 pm

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Mart »

- Więc tak Will nie będę owijał w bawełnę. Masz najtrudniejsze zadanie które może zaważyć nad całą operacją. Znasz się jak nikt na materiałach wybuchowych. Masz tu prowizoryczny plan bazy Arabów - Sergiej położył na stół kartkę papieru z wyrysowanym planem bazy - Musisz za wszelką cenę dotrzeć do zbrojowni podłożyć ładunki wybuchowe które musisz wcześnie przygotować i uciekać. Będzie Cię osłaniał Archangel . W tym czasie z Nina z Juanem i Erikssonem odwrócą ich uwagę rozpoczynając atak od głównej strony bazy. Kiedy zniszczymy ich zbrojownie pójdzie już z górki. Będą zdezorientowani, wtedy my przejdziemy do głównego uderzenia. Najważniejsze będzie też unieszkodliwienie ich pojazdów pancernych których mają tam całkiem sporo ale to biorę na siebie. Jakieś pytania?
Apocalyptic War Episode One Wydany: link

Epizod drugi zostanie wydany kiedy będzie gotowy :)
User avatar
Backero
Community Veteran
Community Veteran
Posts: 556
Joined: Thu Oct 18, 2007 5:36 pm
Location: Rzeszów/Rudnik nad Sanem/Chalupki
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Backero »

- Wszystko jasne, kapitanie - Wilhelm zasalutował - Już biorę się do roboty.
Mężczyzna wyszedł z namiotu i ruszył pospiesznie w stronę składu, gdzie zostawił swój plecak. Miał już tam przygotowanych parę zabawek, które niestety eksplodowały tylko od większej eksplozji. W dodatku wymagały jeszcze podrasowania, w celu zwiększenia mocy. Labolatorium nie było wyposażone jeszcze w sprzęt radiowy, więc nie może sobie pozwolić na zdalną detonację. Jeśli tylko udałoby mu się jakoś spowodować kontrolowany nieduży wybuch, by móc spowodować większy... Wilhelm w tym momencie pomyślał o beczce i wpadł na pomysł. Beczka przeszkodziłaby jednak Willowi zakraść się do bazy. "Już wiem". Jeszcze kilka minut minęło, gdy Szkot wyszedł ze składu z łopatą. Nikt widocznie nie wiedział o co chodzi. Jednak mężczyzna zaczął kopać w miejscu, gdzie wcześniej zakopał beczułkę.
- Spokojnie, nie zawiedziecie się. - powiedział do towarzyszy z uśmiechem wciąż kopiąc.
User avatar
Serpent
Soldier level 10
Soldier level 10
Estonia
Posts: 4175
Joined: Tue Jul 07, 2009 9:13 pm
Location: Polska - EuroStan ZSRE
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Serpent »

Małpiszony zostały w bazie, nie były one gotowe do walki. Eriksson przygotowywał się do ataku, według niego plan był źle przygotowany. Miał wrażenie że wymyślił go jakiś żółtodziób lecz nie protestował.
Czekał cierpliwie na swoją kolej.
Epickie teksty:
Marek1906: jak zrobic aby sail był zielony?
Kvantovy: Wszystko normalne, wszystko w koło było dziwne
Kvantovy:: To jest fajne, że to nie jest takie głupie
Kvantovy:: remove sos from kanapeczka
Kvantovy:: zdarzają się rzezy które sie filozofom nie śniły
Cenwen: problemem jest gejostwo
"Taki z niego fizyk jak ze mnie baletnica" - Profesor Scholtze o Kvantovym.
JAKBYŁ BYM CZECHEM TO BYM ROZŁOŻYŁ NAMIOT ~Kvanciak
User avatar
Witcher
Soldier level 7
Soldier level 7
Posts: 526
Joined: Tue Dec 08, 2009 12:33 pm
Location: Far Far Away. Zamość.
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Witcher »

Archanioł bacznie obserwował bazę. Strasznie irytowały go tutejsze komary.. Nie dawały mu spokoju. O dziwo odleciały, nie wiadomo czemu. Przyglądając się bazie myślał o zniknięciu Nikolaja. Nie dawało to mu w ogóle spokoju. Coś działo się w bazie, Archanioł zaczął się temu przyglądać ale nie było to nic poważnego. Jakiś małpiszon wymknął się spod kontroli i uśpili go jakimś dziwnym urządzeniem paraliżującym. Patrick przyjrzał się temu co jest napisane na etykiecie urządzenia. Brzmiało to tak: ' Paralizator Syberytowy, prototyp ver. e'. Małpolud mimo działaniu syberytu ocknął się i od teraz był posłuszny.
Image
___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
Mart
Soldier level 6
Soldier level 6
Peru
Posts: 445
Joined: Sun Apr 11, 2010 6:52 pm

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Mart »

Sergiej powiadomił resztę o swoim planie. Następnie udał się do składu aby znaleźć odpowiednie narzędzie do szybkiego unieszkodliwienia pojazdów Arabskich. Każdy wiedział że były to szybkie pojazdy o słabym pancerzu i słabym wykonaniu, dlatego było łatwo je unieszkodliwić przecinając parę kabli do akumulatorów. Sergiej nie chciał ich niszczyć bo mogły im się przydać w przyszłości. Kiedy Sergiej zebrał potrzebne materiały wziął swój oddział wyznaczony do ataku. W bazie został tylko Borhom który miał zająć się przygotowaniem ewentualnego zaplecza medycznego.
Apocalyptic War Episode One Wydany: link

Epizod drugi zostanie wydany kiedy będzie gotowy :)
User avatar
Witcher
Soldier level 7
Soldier level 7
Posts: 526
Joined: Tue Dec 08, 2009 12:33 pm
Location: Far Far Away. Zamość.
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Witcher »

Wszystko szło zgodnie z planem. Archanioł zaczął się zastanawiać kto i w jaki sposób płaci Arabom za wojnę w przeszłości. Nagle przypomniał sobie afganistan, bitwę o rope. Zrozumiał, że Arabowie chcą zniszczyć Syberyt aby w przyszłości dalej mieli korzyści z ropy. Mimo wszystko zauważył też, że syberyt im się przydaje, o czym świadczy np ten wynalazek 'Paralizator'. Wszystko było dziwne... Archanioł czekał na atak od strony Vinci...
Image
___
Jeżeli chcesz pograć pisz na GG.
User avatar
Backero
Community Veteran
Community Veteran
Posts: 556
Joined: Thu Oct 18, 2007 5:36 pm
Location: Rzeszów/Rudnik nad Sanem/Chalupki
Contact:

Re: Sesja "Operacja Vinci" - drugie podejście

Post by Backero »

Willhelm wkradł się w swoich najemniczych ciuchach do bazy. Miał posolitą twarz, toteż nikt nie zauważył od razu, że "gość' jest ich wrogiem. Po Willu nie było widać strachu. Wręcz spacerował se beztrosko w stronę zbrojowni, trzymając ręce w kieszeniach, a na plecach zawieszony miał tylko mały plecaczek. Gdy wszedł do środka, nawet nie patrzył, czy ktoś jest w środku. Arabowie przecież wszędzie mogą mieć kamery. Starszy Szeregowy nie chcąc ryzykować zostawił plecak z ładunkami w widocznym miejscu wśród innych plecaków, żeby nie było wiadome, że coś ukrywa. Po tym wszystkim Will usłyszał donośny huk, charaterystyczny dla materializacji. Spokojnie wyszedł z koszar i udał się w stronę lasu udając, że szuka skrzyń. W rzeczywistości jednak ukrył się i wyturnał ze wzniesiania beczkę ropy. Gdy ta uderzyła w koszary, Willhelm szybko wyjął swoją strzelbę i wystrzelił pojedynczą serię, co zaowocowało małym wybuchem beczki i po chwilii potężnym wybuchem koszar.
- Jazda!!!

Nie wiem, czy nie za dużo napisałem, ale pomyślałem, że inni nie będą mieli wtedy co robić, poza czekaniem na atak.
Locked