Światła mijania w słoneczny dzień

[RoysoN]

Toczy się bój o światła mijania. Poprzednie przepisy mówiły o tym, że jeździmy 24h tylko w sezonie jesienno-zimowym, w pozostałe tylko po zmierzchu i w warunkach utrudnionej widoczności.
W 2007 roku rząd wprowadził obowiązek jazdy na światłach cały rok przez 24h. Statystyki POLICYJNE pokazały, że światła nijak odbiły się na bezpieczeństwie.

Tłumaczenia przeciwników świateł są niekiedy nieudolne, np. zużycie akumulatora itp.

Choć ostatnio przepaliła mi się żarówka, wymieniłem. Przepaliła się następna, ale jak się okazało przepaliła ona trochę klosz, więc trzeba było nowy kupować.

Ale śmieszą mnie niektóre opinie twardych zwolenników, że nawet w słoneczny dzień nie widzą auta bez świateł...

Moim zdaniem jest to przepis jedynie komplikujący i napędzający kieszenie producentów żarówek. Prawdę mówiąc trochę mnie to wkurza, gdyż za zapomnienie jest 100 zł (pół baku) i 2 pkt karne. PS: nie jestem niedzielnym kierowcą.
Co Wy uważacie?

[YuriStriatov]

Mi to wszystko jedno tak czy inaczej bo nawet jak jezdzisz z ta zarowka wlaczona zawsze to i tak rzadko kiedy musisz ja wymieniac (chyba ze nieszczesliwie sie przepali bo byla wadliwa czy cos).

Tylko ze pomijajac szczegoly techniczne to teraz tak:
Jak masz wyznaczone godziny w ktorych musisz miec zarowke wlaczona, to co robisz jak jest mgla w poranek, i polowa na drodze ma wylaczone "bo moze" i gowno widzisz?
Jak masz wyznaczone miesiace w ktorych musisz miec zarowke wlaczona, to ludzie beda nabijac psom mandaty w miesiacach zmiany bo albo nie zapomnieli z rozpedu, albo nie wiedzieli, albo bog wie co jeszcze.

Jak dla mnie to prawo powinno byc proste: masz albo nie masz wlaczone, i wtedy nie ma problemu.

[szafa]

W świetle nowych zasad dot. egzaminu na prawo jazdy, doszłoby parenaście pytań teoretycznych i potrzeba dostosowania świateł do pogody/pory roku/czegokolwiek ustalonego.
Co do przepalania się żarówek, to można założyć obecnie LEDy, które mniej ciągną z alternatora i spełniają wymagania do jazdy dziennej.
Mnie osobiście nie przeszkadza obecny przepis, ale pod tym się podpiszę:

Jak dla mnie to prawo powinno byc proste: masz albo nie masz wlaczone, i wtedy nie ma problemu.

[RoysoN]

W innych krajach, min Austria, Niemcy wycofano się ze świateł 24h. Nawet Unia Europejska wycofała się z rekomendowania.

[Anarchy]

Jeździłeś kiedyś w miejscu, gdzie nie trzeba mieć włączonych świateł? Jedziesz zmęczony, kolor auta identyczny jak otoczenia, zanim go zauważysz mija sporo czasu. Jak ci tak przeszkadzają spalone żarówki, kup se diody LEDowe, są ch**owe, ale i tak lepsze od braku światła.

[Serpent]

kolor auta identyczny jak otoczenia, zanim go zauważysz mija sporo czasu.

Nie powinno się jeździć pod wpływem

[pomek]

Serpent, jak Ty malo wiesz. W kazdym temacie musisz swoje gowniane wypociny dodac.
Auto koloru ciemno zielonego, a droga jest otoczona lasem. Mowi Ci to cos?

[Serpent]

W kazdym temacie musisz swoje gowniane wypociny dodac.

Uczę się od ciebie, o mistrzu spama i bana


Samo zarządzenie o włączonych światłach jest co najmniej głupie, nijak nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa w dni "pogodne".

[RoysoN]

Pomek, droga otoczona lasem to w większości przypadków teren niezabudowany. Apropo świateł mijania padają różne opinie. Niektórzy twierdzą, że poza terenem zabudowanym światła powinny być, a w zabudowanym nie.
Ja osobiście jestem takiego zdania, że w sezonie wiosenno-letnim przy dobrej pogodzie nie powinno być nakazu. Choć nad terenem niezabudowanym musiałbym się zastanowić, bo włączanie świateł jest raczej zbędne na DTŚ w Katowicach, która biegnie przez środek miasta.

[Mari]

Szczerze to nie wiem czy bym się przyzwyczaił do jeżdżenia bez świateł ale może kwestia tygodnia czy miesiąca żeby zmienić przyzwyczajenia.
Co do samego nakazu to już kiedyś byłem przeciwny i sądziłem, że to niezbyt mądrze tak jeździć cały rok 24h z światłami i zdanie podtrzymuje, tylko, że wiadomo, że są też swoje zalety tych włączonych świateł które już wymieniliście więc nie będę się powtarzał.
Pozdrawiam

[pomek]

Co to znaczy dobry teren? To sa wciaz subobiektywne OPINIE, a nie fakty. Poki co jest jak jest, bo nie mamy kierowcow, tylko debilow. Nic z tym nie zrobisz, wiec nawet nie probuj zmieniac. Nie w tym kraju. Lepiej postaw sobie fotoradar przed domem i sie ciesz ;o