Dobra wiem że każdy(a może nie?)obejrzał już ten żenujący komiks ale dam dla przypomnienia i pokazania go tym co nie widzieli i ofc proszę komentować : P
Cz.1
Cz.2
Cz.3
Cz.4
FIN
Popłacz sobie Emo...
Popłacz sobie Emo...
Le fu.
- Pawel orginal
- Soldier level 1
- Posts: 13
- Joined: Thu Mar 20, 2008 2:29 pm
- Location: Radom
Jak nie czytałeś to po co się udzielasz?Pawel orginal wrote:
noooo nawet go nie czytałem
kurka co to jest wogóle?
na komiks to mi nie wygląda!
raczej na jakiś pieprzo_e romansidło.
KUR_A ALE MASZ ZAINTERESOWANIA
pewnie twórcą tego była zdesperowana wariatka
I nie są to moje zainteresowania a raczej smiech czy tam żal z gazety dla takich popaprańców czyli Bravo.
Le fu.
- NNPlaya
- Community Veteran
- Posts: 372
- Joined: Sat Oct 14, 2006 4:52 pm
- Location: Tuszyn, Polska
- Contact:
Tak widziałem to już jakiś czas temu... I nie powiem, żebym był zwolennikiem całej emo filozofii, wręcz przeciwnie. Śmieszy mnie to. Ten komiks to dla mnie tylko dodatkowe wyolbrzymienie. Można odnieść wrażenie, że emo to ludzie bez wykształconej osobowości, niedojrzali emocjonalnie i do tego samozwańczy pseudo-inteligenci... Normalnie chore
TA, również widziałem ów 'fotostory' kupe czasu temu.
Po 1) story z brawo są tępe, płytkie i ubliżające poprawnie myślącym ludziom
po 2) filozofia 'emo' (jeśli to można nazwać filozofią) załamuje równowage pomiędzy wszystkiemi innymi 'subkulturami'. Czy głupi, płaczący nad swoim nieszczesnym (chodź pełnym kasy) życiem chłopczyk jest osobą powazną, myślącą o utrzymaniu swojej rodziny, może i dzieci w przyszłości? Czy uczy się aby znaleźć dobra pracę i godnie żyć? Nie, on po prostu sprowadza wszystko do idiotycznych zwierzęcych instynktów (tj patrz seks, macanie, bycie z płcią przeciwną).
Niech wszyscy hipisi, skini, punki a nawet brudne metale i ociekajace żelem technomuly połączą się i pomoga pogrzebać tę jakże krzywdząca dla ludzkości plagę. (pomyślcie ze taki emo będize miał też swoje dzieci i łańcuszek się będzie ciągnął)
Po 1) story z brawo są tępe, płytkie i ubliżające poprawnie myślącym ludziom
po 2) filozofia 'emo' (jeśli to można nazwać filozofią) załamuje równowage pomiędzy wszystkiemi innymi 'subkulturami'. Czy głupi, płaczący nad swoim nieszczesnym (chodź pełnym kasy) życiem chłopczyk jest osobą powazną, myślącą o utrzymaniu swojej rodziny, może i dzieci w przyszłości? Czy uczy się aby znaleźć dobra pracę i godnie żyć? Nie, on po prostu sprowadza wszystko do idiotycznych zwierzęcych instynktów (tj patrz seks, macanie, bycie z płcią przeciwną).
Niech wszyscy hipisi, skini, punki a nawet brudne metale i ociekajace żelem technomuly połączą się i pomoga pogrzebać tę jakże krzywdząca dla ludzkości plagę. (pomyślcie ze taki emo będize miał też swoje dzieci i łańcuszek się będzie ciągnął)
-- [FAQ] [Forum rules] [Arabian Campaign Project] [Multiplayer rules] [OWN on Facebook] --
Tak ale jest to tylko naszywka przypięta do emo, którą przychwyciło stado id****w etc.NNPlaya wrote:Tak widziałem to już jakiś czas temu... I nie powiem, żebym był zwolennikiem całej emo filozofii, wręcz przeciwnie. Śmieszy mnie to. Ten komiks to dla mnie tylko dodatkowe wyolbrzymienie. Można odnieść wrażenie, że emo to ludzie bez wykształconej osobowości, niedojrzali emocjonalnie i do tego samozwańczy pseudo-inteligenci... Normalnie chore