Eddy, jeżeli temat jest nieaktualny to odkopywanie go jest złe. Akurat ten jest aktualny zawsze. To czy zmieni się w wylęgarnie spamu, zależy już od userów.
Pamiętajcie, że pisanie na kolorowo to raczej jest przeznaczone dla moderatorów i administratorów...
Żeby "nie robić trzody" dodam, że jestem zwolennikiem Arabów, mniej lubię Rosjan, a gra Amerykanami nie przypadła mi nigdy do gustu... Co do przymierza to też ich nie lubię i tyle
Co prawda przymierzem gra się słodko ze względu na poączone technologie, jednak na necie ciężko by było opanować 2 nacje. W ow nie ma kampanii arabskiej i przez to moze sa oni orginalnym narodem, dlatego tez zagłosowałem na nich.
Ja jestem za Arabami, lubię ich mobilność, względną taniość i oryginalne rozwiązania z syberytem. Poza tym lubię bardzo biodetekcję. Poza tym Ruscy są w porządku, bo mają wszystko mocne, Przymierze za technologie, a Amerykanów... no cóż, tylko lasery przychodzą mi do głowy
lol już się czepiasz! wtedy to ja jeszcze neta nie miałem a to jest chyba ankieta i jeszcze nie zamknięta a ankiety są po to aby głosować- więc teraz czy za rok nie robi różnicy jeśli będzie otwarte>>
Drops i Lesiok jestescie moderatorem na forum? To wezcie nie oceniajcie kiedy ktos smieci a kiedy nie. Temat jest nadal aktualny wiec to ze Sisqo w nim dal posta nic nie szkodzi. A teraz przestancie robic offtopa.
Micke wrote:No to na ten temat mozna sie wypowiedziec
ZSRR sztywna kampania (malo humorystyki w przeciwienstwie do USA) fajne misje ciekawe technologie ktore potrafia z przeciwnika zrobicniegrozny cel
z tym pierwszym się nie zgadzam jest tam humoru i to nie mało
np.
Soldier: Towarzyszu Gorki, proszę z nami.
Burłak: Oczywiście, tylko muszę coś jeszcze wziąć.
Soldier: Czego tam szukacie towarzyszu?
Burłak: Spustu imbecylu!
Tim Gladstone: Tam schroniły się tubylcze plemiona.
Frank Forsyth: I co, mamy zdjąć ciuchy i dołączyć do nich? Beze mnie.
Lisa Lawson: Jezu, sir. To jeszcze dzikusy, a Pan chce im dać broń do ręki?
Frank Forsyth: Tobie przecież dał.
Tim Gladstone: Są bardziej inteligentni niż wam się wydaje. Mają swój prymitywny język i używają prostych narzędzi.
Frank Forsyth: To coś jak nasi oficerowie!
Soldier: Towarzyszu Gorki, proszę z nami.
Burłak: Oczywiście, tylko muszę coś jeszcze wziąć.
Soldier: Czego tam szukacie towarzyszu?
Burłak: Spustu imbecylu!