Po co komukolwiek pomagać? Jak chce, to będzie grał i tak. Co z tego, że większość to już przestaje chcieć, bo nie ma żadnych oznak pomocy?Serpent wrote:Jeżeli ktoś chce się nauczyć grać to się nauczy i nie trzeba mu w tym pomagać bo nie wszyscy panie Bren nie potrafią myśleć.
Na jedno wychodzi. Zwykle nauka wygląda tak: siedzisz na obserwatorze. Co daje obserwator? To, że odgapisz taktyki. Jeśli w ten sposób też odgapisz taktyki, to jaka jest różnica pomiędzy rybą, a wędką?Antitheus wrote:Dawać wędkę a nie rybę
W tym wypadku wędka polegałaby na budowaniu przyjaznego nowym osobom klimatu, życzliwości oraz zrozumienia;
a ryba na podawaniu gotowych taktyk, niezależnie od ich stopnia ogólności...
Dobra, "normalne" uczenie się grania to chowanie ryby, czekanie aż newbie ją znajdzie, a potem zacznie łowić. Może w ogóle ryby nie znaleźć i nie będzie grać, ale jeśli znajdzie, to szybciej zacznie łowić.
Taktyki na forum to też ryba, ale taka, która schowana nie jest. Praktycznie każdy, kto nie jest bezmózgiem, natychmiast ją znajdzie, ale ten sposób mniej nakłania do wędkowania (ale też nakłania).
Mi się marzy takie coś:
Newbie wchodzi na lobby -> dostaje odsyłacz od któregoś z miłych graczy na stronę po zasady i taktyki, po czym jego gra da się określić jako znośna -> zaczyna grać coraz lepiej, bo zaczyna myśleć, co by tu poprawić.
Antitheusowi się (chyba) marzy takie coś:
Newbie wchodzi na lobby -> sami mili, porządni gracze uczą go od początku, jak grać -> newbie dostaje naprawdę porządnego buffa i gra dobrze praktycznie od samego początku.
Teraz jest takie coś (co Serpent prawdopodobnie w pełni pochwala):
Newbie wchodzi na lobby -> dostaje kick z serwera, z rzadka jakieś porady (tu przestaje grać 80%) -> zaczyna wbijać na obserwatora, po czym jego gra da się określić jako znośna -> z racji, że dostaje dobrego "buffa", gra coraz lepiej.
Mój pomysł ma dużo większe szanse powodzenia, bo chociaż pogląd Antitheusa jest fajny, to jest on praktycznie niemożliwy

To co wolicie: hordy przeciętnie grających graczy, którzy powolutku zdobywają doświadczenie, czy może ledwie parę osób, które miały szczęście akurat trafić na fajnych i miłych graczy?